20 zł za stronę. Tyle płaci Sejm za stenogramy
Tak dzieje się od 30 lat – taką odpowiedź miała odpowiedzieć "Wyborcza" na pytanie, dlaczego do stenogramów Kancelaria Sejmu zatrudnia osoby na podstawie umowy o dzieło, a nie na etat. Wszystko po ogłoszeniu, które pojawiło się na facebookowej grupie redaktorów i korektorów i które szybko zniknęło. Wcześniej zdążyło jednak wzbudzić niemałe kontrowersje.
24.11.2021 09:33
"Forma współpracy: umowa o dzieło, stawka: 20 zł brutto/1800 znaków ze spacjami" - można było przeczytać w ogłoszeniu. Innymi słowy to 17 zł na rękę za tzw. stronę znormalizowaną maszynopisu. Kancelaria Sejmu szukała osoby dyspozycyjnej w dniu posiedzeń komisji i podkomisji sejmowych, której zadaniem miało być potem spisanie obrad i zredagowanie tekstu.
"Wyborcza" zauważa, że 20 zł brutto za stronę tekstu, kiedy wcześniej trzeba odsłuchać i spisać nagranie, a potem zredagować materiał, to "bardzo niska stawka". Zastanawia się też, dlaczego Sejm nie zatrudnia takich pracowników na etat.
"Zapisy przebiegu posiedzeń komisji i podkomisji sporządzane są na podstawie umów o dzieło od co najmniej 30 lat" – odpowiedziało "Wyborczej" Centrum Informacyjne Sejmu, dodając, że stawka za stronę jest określona w zarządzeniu Szefa Kancelarii Sejmu.
Pytanie o zatrudnianie redaktorów w Sejmie "Wyborcza" zadała Państwowej Inspekcji Pracy. PIP odpowiedziała jednak, że na podstawie samego ogłoszenia nie jest możliwe ustalenie, jaka umowa powinna być zawarta, potrzebne są szczegóły umów.
Umowa o dzieło jest umową rezultatu. Osoba wykonująca dzieło ponosi pełną odpowiedzialność za wynik pracy. Dzieła nie są oskładkowane, ale umowy te od 2021 r. są rejestrowane w ZUS.