Producenci ziemniaków są załamani. Wszystko przez brak odszkodowań
Producenci ziemniaków skarżą się na negatywne skutki rozporządzenia z 2024 r., które zlikwidowało odszkodowania dla producentów sadzeniaków dotkniętych chorobami. Sejmowa komisja rolnictwa apeluje do resortu o szybkie działania naprawcze.
Kryzys na rynku ziemniaków pogłębia się po wprowadzeniu rozporządzenia ministra rolnictwa z czerwca 2024 r. Zlikwidowanie rekompensat dla producentów sadzeniaków pozbawiło ich ważnego, bo jedynego zabezpieczenia przed skutkami wykrycia bakteriozy. Przed wdrożeniem nowych przepisów producenci otrzymywali odszkodowania rzędu 80 proc.
Stracił wszystkie ziemniaki. Oto skutki gradobicia
Producenci ziemniaków bez rekompensat
Zgodnie z danymi Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa, w latach 2023-2024 nakazano zutylizować ponad 20 tys. ton materiału siewnego o wartości przekraczającej 44 mln zł. Tym rolnikom nie wypłacono żadnych odszkodowań.
Portal warzywa.pl podaje, że może to prowadzić do poważnego spadku dostępności polskich ziemniaków, co już teraz jest widoczne w niedoborze krajowego, kwalifikowanego materiału siewnego.
Do zmiany przepisów wzywa m.in. Kamil Maniak, prezes Stowarzyszenia Polski Ziemniak - Sytuacja jest poważna i dlatego apelujemy o jak najszybszą zmianę ministerialnego rozporządzenia - podkreślił w rozmowie z portalem.
Jest apel do Ministerstwa Rolnictwa
Sejmowa Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi, po analizie sytuacji, zaapelowała do ministerstwa o pilne działania. Posłowie jednogłośnie przyjęli dezyderat sugerujący konieczność przywrócenia odszkodowań dla producentów. Zwrócono uwagę na rosnące obawy rolników dotyczące podjęcia produkcji przy tak dużym ryzyku.
"Kwoty odszkodowań do hektara winny być publikowane przed rozpoczęciem sadzenia w styczniu każdego roku" - wskazują członkowie komisji. Ich zdaniem należy też rozważyć wypłatę odszkodowań za poprzednie lata (2022, 2023 i 2024 r.).
MRiRW ma 30 dni na udzielenie odpowiedzi na dezyderat, ale nie ma obowiązku jego wykonania.
Rolnicy przeciwko importowi ziemniaków
Jednak brak odszkodowań to niejedyny problem producentów ziemniaków. Dużym wyzwaniem są dla nich też tanie warzywa z importu. We wrześniu, w akcie sprzeciwu, rolnicy rozsypali worek niemieckich ziemniaków w holu resortu rolnictwa.
- Mam tego dość. Przyjdziemy siłowo. Na dożynkach też się pojawimy, żeby pan zobaczył, że to wszystko, co wyprodukował polski rolnik, dziś musi zaorać - przyznał jeden z uczestników akcji.
Jak już informowaliśmy w WP Finanse, w pierwszych ośmiu miesiącach Polska wydała na importowane ziemniaki ponad ćwierć miliona złotych. Sezon zdominowały ziemniaki z Niemiec - nasi zachodni sąsiedzi wysłali nam 103,34 tys. ton i zarobili na transakcjach ponad 130 mln zł
źródło: warzywa.pl, WP Finanse