23 maja nieformalny szczyt przywódców na temat wsparcia wzrostu

23 maja odbędzie się nieformalny szczyt szefów państw i rządów państw UE - poinformował we wtorek przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy. Szczyt będzie poświęcony polityce wsparcia wzrostu i zatrudnienia.

Ten nieformalny szczyt, jak poinformował na Twitterze Van Rompuy, będzie miał formę kolacji. Jego celem jest przygotowanie właściwego dwudniowego szczytu przywódców państw i rządów UE 28-29 czerwca w Brukseli, podczas którego ma zostać przyjęty pakiet środków pobudzających gospodarkę, obejmujący m.in. zwiększenie kapitału Europejskiego Banku Inwestycyjnego.

Po wzmocnieniu dyscypliny finansowej głównym problemem UE jest teraz groźba recesji i rekordowe bezrobocie w strefie euro - na poziomie 10,9 proc., jak podał w środę Eurostat.

Ponadto nacisk na przyjęcie przez UE planu wsparcia wzrostu wywiera wybrany w niedzielę prezydent elekt Francji Francois Hollande, dla którego szczyt 23 maja będzie premierą na arenie europejskiej. Hollande zapowiedział podczas kampanii, że jeśli wygra wybory, nie ratyfikuje w obecnym kształcie traktatu o wymuszającym dyscyplinę finansową pakcie fiskalnym. Domaga się, by do dokumentu przyjętego przez 25 państw UE (bez Czech i Wielkiej Brytanii)
dodać część dotyczącą wzrostu.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel zapowiedziała, że nie zgadza się na renegocjację traktatu, ale przyznała w ubiegły weekend, że Europa powinna na szczycie 28-29 czerwca przyjąć plan wsparcia wzrostu.

- Cieszę się, że wyraźnie widać, iż występuje obecnie nowa dynamika w naszych państwach członkowskich, by ruszyć naprzód ze sprawą wzrostu w Europie - powiedział we wtorek przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, przypominając, że KE od miesięcy pracuje nad różnymi propozycjami w sprawie pobudzenia gospodarki. - Nie możemy odpuszczać, jeżeli chodzi o stabilność; redukowanie długu i deficytu jest kluczowe dla budowania zaufania i redukcji kosztów zaciągania pożyczek (przez państwa). Każde euro wydane na odsetki kredytów to euro mniej na inwestycje i wzrost zatrudnienia - oświadczył Barroso.

Ale odpowiedzią Europy na kryzys oprócz fiskalnej konsolidacji "muszą być też inwestycje na poziomie europejskim", zawłaszcza w projekty o wymiarze transeuropejskim, których kraje nie będą finansować same, bo zawsze znajdą inne ważniejsze priorytety krajowe - przekonywał Barroso.

W Brukseli mówi się o różnych elementach planu pobudzania wzrostu, ale wciąż są one bardzo ogólne. Najbardziej konkretny to wzmocnienie o 10 mld euro kapitału Europejskiego Banku Inwestycyjnego, co zapowiedział kilka dni temu w Sztokholmie Van Rompuy, oraz emisja wspólnych obligacji na finansowanie infrastruktury, które Barroso zaproponował już rok temu. Inne propozycje to także "lepsze wykorzystywanie" niewydanych funduszy unijnych.

- Jeśli poważnie myślimy o inwestycjach na rzecz wzrostu gospodarczego, musimy zgodzić się, by kolejny wieloletni budżet UE (na lata 2014-20) przeniósł środek ciężkości na wydatki zwiększające wzrost i konkurencyjność - powiedział Barroso.

Merkel, a także premier Włoch Mario Monti i prezes Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Mario Draghi kładą nacisk z kolei na reformy strukturalne, których celem jest m.in. zmniejszenie kosztów pracy.

Unijny urząd statystyczny ogłosił w środę, że w marcu bezrobocie w strefie euro wzrosło do 10,9 proc., pobijając dotychczasowe rekordy. W zaledwie jeden miesiąc aż 169 tys. osób w strefie euro znalazło się bez pracy. W ciągu roku bezrobocie dotknęło kolejne 1,73 mln osób. Największe bezrobocie panuje w Hiszpanii (24,1 proc.) i Grecji (21,7 proc.). Sytuacja szybko pogarsza się także w Portugalii i we Włoszech. Zdaniem wielu analityków to efekt nie tylko wieloletnich problemów strukturalnych, ale też drastycznych środków oszczędnościowych, podjętych, by zbijać deficyt i dług publiczny.

Z Brukseli Inga Czerny

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł