300 tysięcy złotych za pałac dla Amber Gold
Siedziba upadłej firmy aferzysty Marcina P. - Amber Gold w Gdańsku przechodzi do przeszłości. Lada dzień z kamienicy przy ul. Długie Ogrody 8/14 zniknie cały majątek oszukańczej spółki. Syndyk masy upadłościowej właśnie zdecydował o przeprowadzce firmy. – To wszystko z oszczędności. Nie stać nas na opłacanie kosztów wynajmu w tej kamienicy. Nic dziwnego. Za 3 tys. mkw. powierzchni trzeba co miesiąc płacić 306 tys. zł – tłumaczy mec. Józef Dębiński
16.10.2012 06:29
Kwota jest kosmiczna. Amber Gold dzierżawił pomieszczenia od niemieckiej firmy, bo ona jest właścicielem tego budynku w prestiżowej dzielnicy Gdańska. To niemal kilka kroków od słynnej ulicy Długiej i fontanny Neptuna. Czy Marcin P. opłacał takie rachunki? Syndyk firmy twierdzi, że tak i to aż do sierpnia tego roku. Potem opłaty pokrywano z kaucji. Ludzie syndyka już zaczęli wielką przeprowadzkę. Prawdopodobnie zakończy się ona w ciągu tygodnia. Z pomieszczeń firmy Marcina P. (28 l.) wynoszone jest wszystko, co do niej należało, nawet kuchenne meble, telewizory, sprzęt komputerowy. Zabezpieczone przedmioty trafiły kilkaset metrów dalej do dawnego oddziału parabanku przy ul. Stągiewnej.
– Tutaj jest kolosalna różnica w opłatach, za tysiąc mkw. powierzchni płacimy jedynie podatek od nieruchomości i media, to ok. 2 tys. zł – mówi mec. Dębiński. Przed syndykiem i jego ludźmi jeszcze sporo pracy związanych nie tylko z przeprowadzką, ale także przy przygotowaniach do licytacji majątku Amber Gold.