4 maja święto strażaków. W Warszawie promocje na stopnie oficerskie

W 2013 r. strażacy gasili ponad 126 tys. pożarów, zmagali się z orkanem
Ksawery i grudniowymi wichurami - 4 maja obchodzą swoje święto. Podczas uroczystości w
Warszawie kilkuset z nich odbierze promocje na stopnie oficerskie.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP/Marcin Bielecki

W 2013 r. strażacy gasili ponad 126 tys. pożarów, zmagali się z orkanem Ksawery i grudniowymi wichurami - 4 maja obchodzą swoje święto. Podczas uroczystości w Warszawie kilkuset z nich odbierze promocje na stopnie oficerskie.

"Zawód strażaka jest na pewno jednym z najtrudniejszych. Trzeba działać często pod presją czasu, w bardzo trudnych warunkach - w zadymieniu, w wysokiej temperaturze; mając na sobie ok. 50 kg sprzętu" - powiedział PAP rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak.

Jak dodał zmienia się pomału charakter służby - coraz więcej jest akcji ratowniczych np. tych związanych z wypadkami drogowymi; zmniejsza się liczba wyjazdów do pożarów. Polscy strażacy mają też m.in. jedną z najlepszych na świecie ciężkich grup poszukiwawczo-ratowniczych, która bierze udział w wielu akcjach zagranicznych związanych z katastrofami lub kataklizmami - tak jak np. po trzęsieniu ziemi na Haiti w 2010 r.

W sumie w straży pożarnej służy obecnie ponad 30 tys. strażaków i 1974 pracowników cywilnych. Zdecydowana większość spośród funkcjonariuszy - ponad 28,7 tys. to mężczyźni; zaledwie 1228 to kobiety. Tylko 36 z nich bierze udział w akcjach. Wiele z pań służy natomiast na stanowiskach kierowania.

Strażaków zawodowych wspierają strażacy ochotnicy. Z informacji m.in. Komendy Głównej PSP wynika, iż do krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego włączonych jest ponad 3,7 tys. ochotniczych straży pożarnych - to w sumie ok. 120 tys. druhów w wieku od 18 do 60 lat. Oni też w niedzielę mają swoje święto.

"Od zawsze, od dziecka marzyła mi się taka służba i udało się. Podobało mi się to, że strażacy mogą nieść pomocy innym" - powiedziała PAP Agnieszka Niezborała z komendy powiatowej PSP w Czarnkowie.

Jak dodała, na co dzień jej praca polega na odbieraniu zgłoszeń z numeru 998 lub przekierowanych ze 112 m.in. o pożarach czy wypadkach. "Następnie wysyłam na miejsce jednostki zarówno państwowych jak i ochotnych straży pożarnych z całego powiatu. Stres się pojawia, szczególnie w sytuacjach, kiedy wiem, że zagrożone jest czyjeś życie. To ode mnie zależy jak szybko i ile jednostek dojedzie na miejsce zdarzenia" - zaznaczyła.

Przyznała, ze łatwo nie jest. Ludzie dzwoniący na alarmowe telefony są często bardzo zdenerwowani, bywa, że krzyczą. "Muszę wydobyć od nich podstawowe informacje. Czasami trzeba najpierw taką osobę uspokoić" - dodała Niezborała.

Z danych straży pożarnej wynika, że strażacy od momentu zgłoszeniu do wyjazdu potrzebują od. 30 sekund.

Życie codzienne strażaków to nie tylko gaszenie pożarów i akcje związane z wypadkami drogowymi czy budowlanymi; zmagają się też m.in. z powodziami czy wichurami. "Anomalie pogodowe są na pewno dużym wyzwaniem. W ubiegłym roku mieliśmy mniej pożarów, bo była krótsza wiosna i tak naprawdę nie było sezonu wypalania traw. W grudniu jednak mieliśmy orkan Ksawery - ponad 12 tys. różnego rodzaju akcji - powalone drzewa, zerwane dachy, a w okresie świąt Bożego Narodzenia wichury w województwie małopolskim i śląskim" - zaznaczył Frątczak.

Przyznał, że strażacy często też wyjeżdżają do tzw. fałszywych alarmów. W ubiegłym roku takich akcji mieli ponad 21 tysięcy.

Jeśli chodzi o sprawy techniczne, polscy strażacy dysponują np. 7 tys. 320 pojazdami, z których 5 tys. 526 to samochody pożarnicze. "W tej grupie 1760 to wozy ratowniczo-gaśnicze. W 2013 r. kupiliśmy 280 nowych samochodów. Może się wydawać, że nie jest to dużo, ale te pojazdy nie kosztują 100 tys. zł tylko zdecydowanie więcej. Przykładowo samochód ratownictwa chemiczno-ekologicznego to koszt ok. 2 mln zł, żuraw gaśniczo-ratowniczy kosztuje 3 mln zł" - zaznaczył Frątczak. Środki na zakup aut strażacy mają m.in. z różnego rodzaju projektów unijnych.

Ciekawostką jest to, że najwyższa drabina jak jest obecnie na wyposażeniu polskich strażaków na 50 metrów (jest ich 4), najwyższy podnośnik - 68 metrów (również 4).

W niedzielę w Dniu Strażaka na Pl. Piłsudskiego w Warszawie stopnie oficerskie dostanie 406 strażaków. Główne uroczystości odbędę się jednak 10 maja w Białej Podlaskiej - tego dnia tamtejsza straż pożarna obchodzić będzie 140-lecie.

Święto strażaków przypada 4 maja, w dzień świętego Floriana - ich patrona. Florian był rzymskim legionistą, został zamęczony za wiarę i utopiony w rzece Anneso w górnej Austrii w 304 roku. Relikwie św. Floriana przywiózł do Polski (do Krakowa)
w 1184 roku biskup Modeny, na prośbę biskupa krakowskiego Gedki.

(AS)

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł
Afera o Aldi w Sosnowcu. Mieszkańcy oburzeni. "Okna wychodzą na sklep"
Afera o Aldi w Sosnowcu. Mieszkańcy oburzeni. "Okna wychodzą na sklep"