9‑tygodniowy urlop rodzicielski dla ojców. Oto co Polacy myślą o pomyśle PiS
Rząd wprowadza duże zmiany w urlopach, a jedną z nich jest wprowadzenie dodatkowego 9-tygodniowego urlopu rodzicielskiego dla ojców. Za takim rozwiązaniem jest aż 85 proc. badanych. Poparcie jednak mocno spada, gdy dodamy, że nie można przenieść tego urlopu na drugiego rodzica - wynika z raportu Pracuj.pl.
09.02.2023 | aktual.: 09.02.2023 20:49
Zmiany w urlopach zostały zapisane w nowelizacji Kodeksu pracy, która w czwartek została przyjęta przez Sejm. Dzięki tej nowelizacji wdrożone zostaną dwie unijne dyrektywy: w sprawie równowagi między życiem zawodowym a prywatnym rodziców i opiekunów oraz w sprawie przejrzystych i przewidywalnych warunków pracy.
Zgodnie z zapowiedziami ustawodawców, planowane przepisy mogą wejść w życie na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2023 roku. Według badania Pracuj.pl medialne dyskusje, toczące się na temat nowych urlopów rodzicielskich od kilku miesięcy, docierają tylko do części pracujących rodziców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O rozwiązaniach, które mają być wdrożone, słyszała ponad połowa respondentów - 56 proc., przy czym w podziale na płeć wie o nich 59 proc. matek i 54 proc. ojców. Jeśli chodzi o poszczególne grupy wiekowe, największa świadomość planowanych zmian panuje wśród rodziców między 25. a 34. rokiem życia (64 proc.). W pozostałych grupach odsetek osób, które słyszały o zbliżającej się nowelizacji, oscyluje w okolicach 50 proc.
Rodzice podzieleni
Kluczowy zapis nowelizacji wprowadza dodatkowe dziewięć tygodni urlopu rodzicielskiego, które muszą być wykorzystane przez ojca, bez możliwości przeniesienia na matkę. Jak wynika z badania Pracuj.pl, za dodatkowym urlopem dla ojców jest 85 proc. pracujących rodziców. Jednak tylko 45 proc. respondentów z tej grupy odnosi się pozytywnie do ograniczenia możliwości wykorzystania tego urlopu tylko przez ojców. Nieco częściej za są mężczyźni (48 proc.) niż kobiety (42 proc.).
Agnieszka Bieniak, szefowa HR w Grupie Pracuj, ocenia, że 9-tygodniowe urlopy dla ojców mogą korzystnie wpłynąć na sytuację zawodową matek i zapewnić potrzebne im wsparcie w domu.
Bardziej pozytywnie pracujący rodzice odnoszą się do ograniczenia czasu na wykorzystanie 2-tygodniowego urlopu ojcowskiego do pierwszych 12 miesięcy od momentu narodzin dziecka (obecnie ojciec ma na to dwa lata). Za takim rozwiązaniem jest 68 proc. badanych, przy czym częściej przychylnie odnoszą się do niego kobiety (70 proc.). "Prawdopodobnie dlatego, że nowy kształt przepisów pozwala na większe wsparcie opiekuńczej roli matki w najbardziej angażującym, niemowlęcym okresie rozwoju dziecka" - komentują autorzy raportu.
Badanie wskazało też, że co trzeci pracujący ojciec spotkał się na rynku pracy z niechęcią lub niezrozumieniem przełożonych wobec brania urlopu ojcowskiego czy rodzicielskiego przez mężczyzn. Jeszcze więcej panów dostrzega ogólne negatywne nastawienie pracodawców do brania urlopów związanych z wychowaniem dziecka przez mężczyzn. O takiej postawie przekonanych jest 53 proc. respondentów.
Historyczne zmiany
Minister rodziny Marlena Maląg mówiła w czwartek w Sejmie, że nowelizacja Kodeksu pracy oznacza "historyczne zmiany". Nowe przepisy zakładają też m.in. pięć dni bezpłatnego urlopu opiekuńczego w celu zapewnienia opieki nad bliskimi. Będzie też zwolnienie od pracy z powodu działania siły wyższej - dwa dni lub 16 godzin.
Rodzice i opiekunowie, opiekujący się dzieckiem w wieku do 8 lat, będą mogli w większym stopniu skorzystać z elastycznej organizacji pracy. - Wprowadzamy też zakaz prowadzenia wszelkich przygotowań do zwolnienia z pracy pracownicy w ciąży oraz w okresie urlopu macierzyńskiego czy w sytuacji, kiedy pracownik wystąpi z wnioskiem o udzielenie urlopu związanego z rodzicielstwem - tłumaczyła Marlena Maląg.
Zgodnie z nowymi przepisami okres próbny będzie współmierny do czasu trwania umowy o pracę na czas określony. - Pracownik pracujący co najmniej sześć miesięcy będzie mógł wystąpić o zmianę umowy - na taką na czas nieokreślony, a pracodawca będzie musiał pisemnie odpowiedzieć - zapowiedziała minister. I komentowała, że "zmiany zaproponowane w Kodeksie pracy są historyczne, patrząc na politykę prorodzinną państwa".
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj