Abonament rtv razem z rachunkiem za prąd?
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji pracuje nad nowymi formami ściągania abonamentu. Priorytetem ma być zmuszenie do płacenia osób, które dziś nie mają zarejestrowanego odbiornika, choć w domu telewizor i radio mają. Być może będziemy się zrzucać na TVP i Polskie Radio płacąc rachunki za prąd.
21.11.2011 | aktual.: 21.11.2011 13:51
Jak pisze "Newsweek", KRRiT pracuje nad nowelizacją ustawy o mediach publicznych. Chce, by abonament radiowo-telewizyjny ściągany był przez firmy energetyczne. Opłata byłaby po prostu nieodłączną częścią rachunku za prąd.
- Jest to jedna z propozycji, ale rozważamy bardzo dużo koncepcji, które miałyby realną szansę na realizację. Każdy sensowny pomysł zwiększający ściągalność abonamentu będzie przez nas brany pod uwagę - mówi Wirtualnej Polsce Katarzyna Twardowska, rzeczniczka prasowa Krajowej Rady.
To desperacka próba ratowania mediów publicznych, a w szczególności TVP. Z danych KRRiT wynika, że Polacy zalegają z abonamentem na kwotę około 2 mld zł. Z tego powodu Krajowa Rada rozpoczęła już współpracę z Pocztą Polską, która upomina niepłacących i ostrzega przed możliwością wpisania do Krajowego Rejestru Długu.
Jak z kolei pisze "Newsweek", powodem proponowanych zmian jest też brak zainteresowania mediami ze strony rządu, który w kryzysowych budżetach do TVP i PR dokładać nie będzie miał ochoty. Gdy trzy lata temu propozycję płacenia abonamentu w rachunkach za prąd złożyła koalicja PO-PSL, spotkało się to z gwałtownym sprzeciwem. Pomysł szybko przepadł i najprawdopodobniej nikt z nowego gabinetu do sprawy nie będzie chciał wracać. Dlatego według informacji tygodnika, tym razem propozycję nowej ustawy ma złożyć prezydent, który także ma inicjatywę ustawodawczą.
KRRiT na razie potwierdza jedynie, że zastanawia się nad nowymi pomysłami ściągania abonamentu.
- Różne są modele. Jednym z nich jest na przykład powrót do już rozważanego funduszu mediów publicznych. Nie chcę jednak mówić, jakie będą konkretne rozwiązania, bo KRRiT dopiero dyskutuje nad projektem - stwierdza Katarzyna Twardowska.
Dodaje jednocześnie, że KRRiT opracuje jedynie pomysł na rozwiązanie kwestii słabej ściągalności abonamentu, a nie napisze całą ustawę. Priorytetem w nowym projekcie ma być nie ściganie dziś zalegających za abonament, a skłonienie do płacenia tych, którzy udają, że dziś żadnego odbiornika nie mają.
- Zależy nam, aby zwiększyć ściągalność abonamentu u osób, które dziś mają telewizor czy radio, ale nie mają ich zarejestrowanych - mówi rzeczniczka Krajowej Rady.
Obecnie abonament płacą obywatele 19 z 27 państw Unii Europejskiej. W pozostałych krajach (Łotwa, Litwa, Estonia, Hiszpania, Holandia, Belgia, Bułgaria) media publiczne finansowane są z budżetu państwa, a w Luksemburgu utrzymują się tylko z reklam. W Grecji i Portugalii abonament jest płacony w rachunku za prąd, a we Francji w podatku od nieruchomości. Większość krajów ściąga go jednak podobnie jak jest to teraz w Polsce - w postaci osobnej opłaty.