Aby spełnić marzenie, dziewczynka odkurzała auta sąsiadów. Nie trwało to jednak długo.
Dziewięciolatka pochodzi z Warszawy i ostatnio upatrzyła sobie elektryczną deskorolkę. Rodzice jednak pozostali niewzruszeni. Poinformowali, że sama musi zarobić na nietypowy gadżet.
Rodzice nie pozostawili jednak córeczki całkowicie samej sobie. Pierwsze pieniądze pomógł zdobyć ojciec dziewięciolatki. Zaproponował jej kilkanaście złotych za odkurzenie samochodu.
Spodobało się to dziewczynce i postanowiła rozszerzyć swoją działalność na auta znajomych i sąsiadów. Wraz z rodzicami napisała wiec ogłoszenie: "Bardzo bym chciała samodzielnie zarobić na swoją elektryczną deskorolkę. Proponuję, że odkurzę Państwa samochód za 13 złotych, chyba że większy, to troszkę drożej. Wystarczy się umówić z którymś z moich rodziców i podstawić samochód pod naszą klatkę. Zapraszam serdecznie".
Rozprawiamy się z RODO absurdami w szkołach
Anons został rozklejony po okolicy. Na odzew nie trzeba było długo czekać. Z pomocą poszły media społecznościowe. Zdjęcie ogłoszenia trafiło bowiem na Facebooka. I ludzie zaczęli się nim dzielić i podawać dalej. Głównie – z pochwałami dla rodziców, za dobre wychowanie dziecka.
- Kolejnego dnia przeglądając Facebooka natrafiłem na post, w którym jakaś pani ze wzruszeniem wkleiła zdjęcie ogłoszenia. No i się zaczęło. Wiadomości, telefony, dziesiątki polubieni i komentarzy – mówi pan Łukasz, ojciec dziewczynki.
I wkrótce do Janki, bo tak nazywa się dziewczynka, zaczęli masowo zgłaszać się klienci. W tym pewien właściciel mercedesa, który poprosił o odkurzenie samochodu i powiedział, że wróci za ok. 40 min.
Zakazał także otwierania bagażnika. Kiedy pojawił się ponownie, oświadczył, że za odkurzanie nie zapłaci.
Pan Łukasz i Janka miny mieli nietęgie, ale właściciel mercedesa nie skończył mówić. – Mężczyzna powtarza, że nie zapłaci. W tym czasie podchodzi do bagażnika i kontynuuje: „Pamiętaj dziewczyno, każda praca do czegoś cię w życiu doprowadzi, a ciężka na pewno. Za twój upór i determinację postanowiłem dać ci deskę”. I wtedy wyjmuje cały komplet z bagażnika. Zatkało nas, w ogóle nie braliśmy takiego scenariusza pod uwagę – opowiadał serwisowi Mamadu.pl pan Łukasz.
Kierowca mercedesa pogratulował panu Łukaszowi wychowania i… odjechał. A dumny tata nie był w stanie wydusić słowa.
Zapisy na odkurzanie odwołano. Dotychczas zebraną kwotę Janka przeznaczy na pomoc dla schroniska dla zwierząt, tj. jedzenie, koce i inne potrzeby.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl