"Albo wysokie odprawy, albo wysadzimy fabrykę!"

Pracownicy likwidowanego zakładu akcesoriów samochodowych Sodimatex w podparyskim Crepy-en-Valois grożą wysadzeniem fabryki, jeśli nie otrzymają odpowiednio wysokiej odprawy - informują francuskie media.

Fabryka w Crepy-en-Valois (departament Oise), produkująca wykładziny do samochodów, ma być zamknięta, w wyniku czego pracę ma stracić 92-osobowa załoga.

Od czwartku kilkudziesięciu pracowników przedsiębiorstwa okupuje teren zakładu. W piątek rano protestujący rozłożyli w pobliżu cystern z gazem butelki z benzyną i zagrozili, że wysadzą fabrykę.

Domagają się, poza zwykłym odszkodowaniem za utratę miejsca pracy, nadzwyczajnej odprawy w wysokości 21 tys. euro dla każdego pracownika. Żądają także m.in. zapewnienia im planu szkoleń, ułatwiającego znalezienie nowej pracy. Dyrekcja odrzuca te warunki, oferując pracownikom odprawy wynoszące 15 tys. euro.

W piątek po południu rozpoczęły się w tamtejszym merostwie negocjacje reprezentantów załogi firmy z dyrekcją grupy Treves, właścicielem Sodimatexu. Jak na razie nie skłoniły one protestujących do wycofania groźby. - Czekamy na prawdziwe rozwiązania, chcemy mieć możliwość zmiany zawodu. Jeśli wrócimy z niczym, dojdzie do katastrofy - ostrzegł przed rozmowami jeden z protestujących, Eric Lemoine, przedstawiciel związku CFDT.

Czekając na zakończenie rozmów, pozostali na miejscu protestu pracownicy podpalili w pobliżu zakładu stos wykładzin i tworzyw sztucznych. Fabryka jest pod ścisłym nadzorem - w jej pobliżu rozlokowało się około 100 policjantów i żandarmów.

Francuski minister przemysłu Christian Estrosi "potępił" jako "niedopuszczalną" postawę protestujących i wezwał strony konfliktu do kontynuowania rozmów.

Wydarzenia w Crepy-en-Valois są kolejną w ostatnich miesiącach tego typu akcją we Francji. Poprzednie dotyczyły m.in. producenta sprzętu telekomunikacyjnego Nortel, wytwórcy części samochodowych New Fabris i firmy JLG, wytwarzającej podnośniki koszowe. W tym ostatnim wypadku groźby wysadzenia fabryki okazały się skuteczne - zwolnieni pracownicy wymusili na dyrekcji większe odprawy.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Nowy bon turystyczny. Startuje w Światowy Dzień Turystyki
Nowy bon turystyczny. Startuje w Światowy Dzień Turystyki
Idziesz po kredyt do banku? Oto jakie dokumenty musisz przygotować
Idziesz po kredyt do banku? Oto jakie dokumenty musisz przygotować
Niemcy muszą wybudować 71 takich elektrowni w 10 lat. Oto dlaczego
Niemcy muszą wybudować 71 takich elektrowni w 10 lat. Oto dlaczego
Postawiła całą policję w mieście na nogi. Oto ile będzie to kosztować
Postawiła całą policję w mieście na nogi. Oto ile będzie to kosztować
Oto koszt remontu w 2025 r. Ceny zbliżają się do kosztów zakupu
Oto koszt remontu w 2025 r. Ceny zbliżają się do kosztów zakupu
Śląskie huty dociśnięte do ściany. Tyle osób może pożegnać się z pracą
Śląskie huty dociśnięte do ściany. Tyle osób może pożegnać się z pracą
Gigantyczna kumulacja w Eurojackpot. Do wygrania setki milionów złotych
Gigantyczna kumulacja w Eurojackpot. Do wygrania setki milionów złotych
Przekręt "na kaucję". Tak oszukał dwie seniorki. Straciły fortunę
Przekręt "na kaucję". Tak oszukał dwie seniorki. Straciły fortunę
Zbiera śmieci przed domem. Sąsiedzi są bezradni
Zbiera śmieci przed domem. Sąsiedzi są bezradni
Za te choroby ZUS wypłaci 1878 zł miesięcznie. Lista jest długa
Za te choroby ZUS wypłaci 1878 zł miesięcznie. Lista jest długa
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Zakonnice deweloperki chcą zabudować teren klasztoru. W Zakopanem wrze
Zakonnice deweloperki chcą zabudować teren klasztoru. W Zakopanem wrze