Amerykanie zainwestują w gaz łupkowy "setki milionów dolarów"

.

Wiceprezes PGNiG deklaruje, że nie chce komentować politycznych rozmów. Marek Karabuła jednocześnie przyznaje, że tego typu spotkania sprzyjają prowadzeniu interesów.
- Prowadzimy rozmowy biznesowe, a nie polityczne, ale obecnie cieszymy się ze wsparcia, które pomaga w rozwoju gazu łupkowego - deklaruje wiceprezes PGNiG.

Marek Karabuła dodaje, że negocjacje biznesowe prowadzone przez PGNiG mogą doprowadzić do zwiększenia zaangażowania firm amerykańskich w Polsce."Mamy nadzieję, że setki milionów dolarów zostaną zainwestowane w Polsce. Liczymy, że firmy amerykańskie przejdą od fazy deklaracji do fazy inwestycji." - przekonuje Marek Karabuła .

Polski koncern ma 15 koncesji na poszukiwanie gazu łupkowego, a łącznie w Polsce wydano ponad 80 tego typu pozwoleń.

Prezydent Bronisław Komorowski powiedział we wczorajszym wywiadzie w Polskim Radiu, że sprawa gazu łupkowego to problem biznesu, a nie administracji. W wywiadzie dla Sygnałów Dnia prezydent zaznaczył przy tym, że ze względu na sprawę bezpieczeństwa energetycznego rolą administracji polskiej i amerykańskiej jest dbanie o to, aby ten biznes mógł się rozwijać.

- To co może być elementem współpracy administracji polsko-amerykańskiej to dbanie o to aby czarny pijar nie utrudnił ewentualnych inwestycji - powiedział. Prezydent wyjaśnił, ze chodzi o to, aby kraje, które nie są zainteresowane uzyskaniem nowych źródeł energii nie wprowadziły w Europie przepisów utrudniających korzystanie z tych zasobów.

Prezydent Komorowski zaznaczył przy tym, że na razie trudno mówić o tzw. bezpieczeństwie energetycznym w kontekście gazu łupkowego, gdyż dokonano tylko kilka odwiertów i nie znamy jeszcze wyników tych badań.

Ostatnio amerykańska Agencja ds. Energii poinformowała, że Polska ma ponad 5 bilionów metrów sześciennych możliwego do eksploatacji gazu łupkowego. Według analizy, taka ilość gazu powinna zaspokoić zapotrzebowanie Polski na gaz przez najbliższe 300 lat.