Analitycy: rekordowe w tym roku ceny paliw powinny spaść
Ceny paliw na stacjach benzynowych biją tegoroczne rekordy, jednak w przyszłym tygodniu powinny już spadać - oceniają analitycy. Wskazują na spadki cen hurtowych, wzmacniającą się złotówkę i oddalające się widmo interwencji zbrojnej w Syrii.
13.09.2013 | aktual.: 13.09.2013 15:55
Jak podkreśla biuro Reflex, tydzień charakteryzował się dużą zmiennością cen paliw zarówno na rynku hurtowym, jak i detalicznym, o ile w hurcie ceny spadały, to na stacjach ceny rosły, średnio o 6 groszy za litr. Biuro przypomina, że obecny - rekordowy w 2013 r. - poziom cen benzyny i oleju napędowego jest równy poziomowi cen z końca października ubiegłego roku.
Jest wyraźna szansa na utrzymanie aktualnych cen w przyszłym tygodniu, a w dalszej perspektywie na obniżki cen w detalu, zwłaszcza cen benzyny - prognozuje Biuro.
Według portalu e-petrol.pl, ceny hurtowe szybko spadały w tym tygodniu z powodu odrabiającej straty złotówki i mocno taniejącej ropy. Ta sytuacja oddala wizję bicia kolejnych rekordów i w nadchodzących dniach spodziewane są spadki z tegorocznych szczytów - prognozuje portal. Według niego, w nadchodzącym tygodniu benzyna 95 będzie kosztować w przedziale 5,59-5,70 zł za litr, olej napędowy - 5,59-5,72 zł za litr, a autogaz - 2,37-2,43 zł za litr.
Jak przypomina e-petrol.pl, baryłkę ropy Brent, która poprzedni tydzień kończyła powyżej poziomu 116 dol., we wtorek można było kupić za 110,59 dol., a w piątek przed południem cena surowca wahała się w okolicach 112 dol.
Według Reflexu, spadek to skutek odpłynięcia z rynku premii za ryzyko geopolityczne w związku z prawdopodobnym dyplomatycznym rozwiązaniem spornej kwestii użycia broni chemicznej w Syrii.
Portal e-petrol.pl dodaje, że obok Syrii kluczowe dla dalszego rozwoju wydarzeń na rynku naftowym kluczowe będą też decyzje, jakie zapadną na przyszłotygodniowym posiedzeniu amerykańskich władz monetarnych. Jeśli kwestię Syrii uda się rozwiązać, a bank centralny USA ograniczy wyraźnie program skupu obligacji, to końcówka roku może stać pod znakiem spadku cen ropy - ocenia e-petrol.pl.