Analitycy rynku paliw: benzyna już powyżej 4 złotych
Drugi tydzień z rzędu na stacjach zanotowaliśmy wyraźny wzrost cen paliw, w efekcie litr benzyny bezołowiowej kosztuje już średnio ponad 4 złote - wskazują analitycy rynku paliw. Tłumaczą, że kierowcy za tankowanie płacą więcej, bo ropa naftowa jest najdroższa w tym roku.
18.03.2016 | aktual.: 22.03.2016 14:44
Analitycy e-petrol zwracają uwagę, że od początku marca na stacjach zanotowaliśmy około 5-procentowe podwyżki zarówno cen 95-oktanowej benzyny jak i diesla. "Najbliższe dni raczej nie zatrzymają tej wzrostowej tendencji" - przewidują.
Zwracają uwagę, że na hurtowym rynku paliw ceny spadały, co było możliwe dzięki wyraźnemu umocnieniu złotówki w relacji do amerykańskiego dolara. Jednak, dodają, "paliwa w rafineriach, w porównaniu z początkiem marca, ciągle są wyraźnie droższe, co wskazuje na dalsze podwyżki na stacjach".
Wskazują, że najmocniej w mijającym tygodniu wzrosła cena oleju napędowego - litr diesla podrożał o 9 groszy i kosztuje średnio 3,89 złotych. Nieco mniejsza była skala wzrostu w przypadku benzyny, ale 7-groszowy ruch w górę spowodował, że za popularną 95-tkę płacimy ponad 4 złote za litr - jej średnia cena w Polsce wynosi obecnie 4,05 złote za litr - informują analitycy e-petrol. "Ze zwyżkowej tendencji ponownie wyłamał się autogaz, który potaniał o grosz i litr LPG na stacjach kosztuje średnio 1,64 złotego" - dodają.
Prognozowane przez e-petrol.pl przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw na przedświąteczny tydzień to: 4,03-4,15 zł/l dla 95-oktanowej benzyny, dla oleju napędowego 3,86-3,96 zł/l a dla autogazu 1,62-1,68 zł/l.
Analitycy BM Reflex zwracają jednocześnie uwagę, że mimo ostatnich podwyżek, ceny benzyny i oleju napędowego są niższe niż na początku roku o 13-14 groszy na litrze, natomiast ceny LPG o 33 gr/l.
"Wydaje się, że w dużej mierze wcześniejsze podwyżki z rynku hurtowego znalazły już odzwierciedlenie na stacjach. W kolejnym tygodniu ceny paliw powinny pozostać bardziej stabilne, co nie oznacza braku zmian cen w ogóle. Korzystnie na poziom cen paliw powinno wpłynąć wyhamowanie podwyżek cen na rynku hurtowym w tym tygodniu" - prognozują analitycy BM Reflex.
W przypadku ceny ropy, w minionym tygodniu, piszą analitycy e-petrol, oscylowania ropy w rejonie poziomu cen bliskiego 40 USD za baryłkę, a wczorajsze zamknięcie na poziomie 41,54 USD było najwyższym w tym roku. "Cały czas za główny stymulator wzrostu cen do tego poziomu uchodzi przede wszystkim wizja porozumienia niektórych krajów członkowskich OPEC i Rosji, celem ograniczenia globalnej nadpodaży i tym samym wymuszenia wzrostu cen" - komentuje e-petrol.
"Argumentem, który mógłby zadziałać przeciwko optymizmowi może z pewnością pozostać opór Iranu wobec prób negocjacji. Władze w Teheranie nie są skłonne ciąć swoją produkcję, zwłaszcza, że musiały to robić przez okres sankcji. Do tego dochodzi niejasne nastawienie Iraku, także jednego z najważniejszych eksporterów z OPEC" - dodają.
Zdaniem BM Reflex "wsparciem dla rynku okazał się komunikat Fed i związane z tym obserwowane osłabienie dolara". "Dodatkowo, ponieważ 17 kwietnia zgodnie z informacjami podanymi przez ministra Kataru ma odbyć się spotkanie producentów ropy naftowej z OPEC i poza OPEC, tak więc droga do spekulacji na temat decyzji o zamrożeniu wydobycia wydaje się być otwarta. Z pewnością możemy stwierdzić, że nie weźmie w tym udziału Iran i rynek raczej to już wycenił. Pod znakiem zapytania stoi jednak decyzja Iraku (drugiego największego producenta OPEC) a to może rzutować na ewentualne zamrożenie produkcji ropy przez Arabię Saudyjską" - stwierdzają analitycy BM Reflex.