Analitycy: w czwartek notowania złotego wyższe niż w środę
W trakcie czwartkowej sesji polska waluta notowana była wyżej niż w środę - poinformowali analitycy bankowi. Ok. godz. 17.45 euro kosztowało 4,23 zł, dolar 3,97 zł, frank szwajcarski 3,95 zł, a za funta brytyjskiego trzeba było zapłacić 4,96 zł.
06.04.2017 18:05
"W trakcie czwartkowej sesji obserwowaliśmy podbicie wyceny polskiej waluty za sprawą wzrostu wyceny koszyka CEE (koszyka walut krajów Europy Środkowo-Wschodniej - PAP) po ruchach na czeskiej koronie" - wskazał analityk DM BOŚ Konrad Ryczko.
Ryczko dodał, że wydarzeniem czwartkowej sesji była decyzja Narodowego Banku Czeskiego o "zaprzestaniu obrony poziomu 27,00 EUR/CZK, co miało na celu ograniczenie (...) umocnienia czeskiej korony". Jego zdaniem decyzja ta, choć spodziewana, była jednak pewnym zaskoczeniem z uwagi na niedawne posiedzenie banku.
"Mocny ruch spadkowy na EUR/CZK spowodował również lokalne podbicia kursu PLN" - wskazał.
Rafał Sadoch z DM mBank zwrócił uwagę, że "podczas czwartkowego popołudnia polska waluta notowana była wyżej niż w środę". "Pierwsze godziny dzisiejszego handlu nie były tak dobre i przyniosły osłabienie złotego, ale z odsieczą około południa przyszedł Narodowy Bank Czeski" - przypomniał.
Sadoch dodał, że "patrząc na notowania EUR/PLN w dalszym ciągu znajdujemy się powyżej poziomu 4,22, zatem obserwowany w ostatnich dniach zakres wahań 4.22-4.26 utrzymuje się i dość mało prawdopodobne wydaje się wyłamanie z niego".
Jego zdaniem poziom ten może pozostać bez zmian, "szczególnie że szef Narodowego Banku Polskiego na środowej konferencji po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej po raz kolejny wskazał na możliwość pozostawienia stóp procentowych na niezmienionym poziomie również w 2018 roku". Ponadto - jak zauważył - amerykańska "Rezerwa Federalna oprócz podwyżek stóp procentowych planuje stopniowe zmniejszanie sumy bilansowej, co jest kolejną formą zacieśniania polityki pieniężnej".
"Z tego punktu widzenia bardziej prawdopodobne wydaje się ponowne podejście w okolice 4.26, niż pogłębienie ostatnich dołków i spadek poniżej 4.20" - ocenił Sadoch.