Analiza futures na WIG20 - przed otwarciem
Po czwartkowej przecenie, i zanegowaniu ważnej strefy cenowej: 2417 – 2422 pkt., kontrakty zatrzymały się w rejonie kolejnego obszaru wsparcia Fibonacciego: 2370 – 2373 pkt.
06.10.2008 08:19
Strona popytowa próbowała już na samym wstępie piątkowych notowań walczyć w tym właśnie rejonie cenowym, jednak jej brak zdecydowania został błyskawicznie dostrzeżony przez sprzedających, i jak wiemy, byki nie były w stanie nawiązać tutaj równorzędnej walki z niedźwiedziami.
W wyniku powstałego ruchu spadkowego kontrakty znalazły się w pobliżu przedziału wsparcia: 2337 – 2339 pkt. W swoim komentarzu przedsesyjnym dość wyraziście eksponowałem znaczenie wymienionej zapory popytowej, dlatego nie mogło dziwić to, że tutaj właśnie nastąpiła szybka „reaktywacja byków” i zagrożenie związane z możliwością przełamania tej strefy na wykresie zostało chwilowo zażegnane.
Przez następne godziny kontrakty poruszały się niemrawo w wąskim zakresie wahań cenowych, a aktywność inwestorów na rynku kasowym pozostawiała naprawdę wiele do życzenia. Handel praktycznie zamarł, gdyż inwestorzy wyczekiwali na dane z amerykańskiego rynku pracy. Te okazały się gorsze od prognoza co wywołało....... no właśnie, zakupowe szaleństwo. Żartuję oczywiście trochę z tym szaleństwem, niemniej jednak w pierwszej chwili po odczycie rynki spadły, jednak po chwili wrócił zapał do kupowania akcji. Być może inwestorzy spodziewali się jeszcze gorszych odczytów. Tak czy inaczej pomysł związany z częściowym zamknięciem krótkich pozycji w kolejnej strefie wsparcia Fibonacciego: 2337 – 2339 pkt. (wspominałem o tym w swoich komentarzach online) okazał się nienajgorszym posunięciem, gdyż kontrakty – po przetestowaniu tego zakresu – po prostu eksplodowały i ich notowania błyskawicznie przeniosły się w okolice znanej nam już strefy cenowej: 2370 – 2373 pkt. Ostatecznie zamknięcie FW20Z08 wypadło na poziomie
czwartkowej ceny odniesienia, czyli wyniosło 2377 pkt.
Kluczowym wsparciem na wykresie kontraktów pozostaje w tej chwili zakres: 2305 – 2308 pkt., który jak wiadomo w miniony wtorek odegrał niezwykle ważną rolę, tworząc platformę dla silnego odreagowania wzrostowego. Wcześniej zwróciłbym także uwagę na intradayową zaporę popytową: 2337 – 2339 pkt. W tym z kolei przedziale bykom udało się pokonać sprzedających na sesji piątkowej, co w znaczący sposób potwierdziło użyteczność wymienionej strefy cenowej.
Biorąc pod uwagę piątkowo – weekendowe wydarzenia w USA i Europie, wydaje się prawdopodobnym, że niedźwiedziom już na otwarciu uda się przełamać strefę: 2337 – 2339 pkt. To z kolei może w rezultacie doprowadzić do pogłębienia się przeceny, dlatego musimy liczyć z tym, że naporu podaży nie wytrzyma również wspomniana na wstępie strefa cenowa: 2305 – 2308 pkt. Niemniej jednak oczekiwałbym tutaj dużo mniejszej presji podażowej, co w konsekwencji powinno pomóc bykom ustabilizować sytuację na rynku.
Jak widać na przedstawionym wykresie, po ewentualnym przełamanie przedziału: 2305 – 2308 pkt., następnej przerwy w spadkach można się spodziewać w zakresie cenowym: 2264 – 2273 pkt. Strefa jest istotna z tego względu, że w tym rejonie przebiega także dolna linia kanału trendowego (kolor czerwony). Jeśli zatem niedźwiedzie tutaj zatriumfują, wygenerowany zostanie dość silny sygnał sprzedaży, i z takim zagrożeniem musimy się niestety w tej chwili poważnie liczyć. Nie ma co ukrywać, że piątkowy przebieg sesji w USA może niepokoić.
Wydawało się bowiem, iż zatwierdzenie przez Izbę Reprezentantów planu Paulsona uspokoi nieco atmosferę za oceanem, gdyż wleje w umysły inwestorów nadzieję na w miarę szybkie wydźwignięcie się amerykańskiego sektora finansowego z kryzysu. Takie nadzieje zapewne jeszcze istnieją, niemniej choroba rozprzestrzenia się niezwykle szybko (a niestety pierwsze działania związane z implementacją planu ratunkowego mogą pojawić się najwcześniej za 6 tygodni) i co najgorsze, w coraz większym stopniu zaczyna atakować europejskie instytucje finansowe. Trudno zatem w tej chwili przewidzieć, jak ta sytuacja będzie się dalej rozwijać, niemniej jednak musimy cały czas liczyć się z ogromną zmiennością panującą na rynkach akcyjnych.
W swoim pierwszym komentarzu online przedstawię hipotetyczną strategię inwestycyjną dotyczącą rynku kontraktów. W tej chwili bowiem trudno jednoznacznie określić cenę otwarcia FW20Z08, a ten element jest dość istotny w kontekście tego, co może wydarzyć się dzisiaj na rynku. W tej chwili nie posiadałbym żadnych otwartych pozycji, gdyż w wyniku piątkowego wystrzału kontraktów, zamknąłbym wszystkie krótkie pozycje po przełamania intradayowej strefy oporu: 2392 – 2395 pkt.
Paweł Danielewicz
Analityk
DM BZ WBK
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |