Analiza futures na WIG20 - przed otwarciem

Otwarcie kontraktów uplasowało się wczoraj aż 44 pkt. poniżej piątkowej ceny odniesienia. Niestety kolejna przecena za oceanem, a także fatalne nastroje panujące rano na rynkach azjatyckich okazały się czynnikami, które skutecznie ostudziły zapał do kupowania walorów notowanych na GPW.

03.03.2009 08:36

Nie da się jednak ukryć, że jeszcze gorsza atmosfera panowała na rozwiniętych rynkach akcyjnych. Pod tym względem nasz parkiet prezentował się całkiem przyzwoicie, gdyż trudno było dostrzec tutaj jakąś wzmożoną presję podażową.

Z punktu widzenia kontraktów stosunkowo ważnym sygnałem świadczącym o względnej sile naszego parkietu był powrót notowań ponad naruszony wcześniej zakres cenowy: 1342 – 1350 pkt. Po tym ataku strony popytowej rynek umocnił się jeszcze bardziej, co w konsekwencji doprowadziło do testu i naruszenia intradayowej zapory podażowej: 1367 – 1369 pkt. Kolejna faza sesji przyniosła jednak spadkowy ruch korekcyjny, który zatrzymał się w dobrze znanym nam już obszarze cenowym: 1342 – 1350 pkt.

Po przetestowaniu wymienionej zapory popytowej rynek kontraktów ponownie odżył i nadal nasz parkiet zachowywał się zdecydowanie lepiej, niż pozostałe rynki Eurolandu. Końcowa faza sesji należała jedna do niedźwiedzi, które mniej więcej od godziny 15.00 ponownie przejęły inicjatywę na GPW. Warto nadmienić, że skala tej korekty nie była jednak znacząca i ostatecznie zamknięcie kontraktów wypadło dokładnie na poziomie 1380 pkt. Oznacza to, że cena rozliczeniowa FW20H09 nie uległa zmianie.

Obraz
© Wykres dzienny FW20H09 (fot. DM BZ WBK)

Ocena układu technicznego i strategia gry

Z załączonego wykresu wynika, że kontrakty nadal konsolidują się w stosunkowo szerokim korytarzu cenowym. Wczorajsza sesja niczego w tym zakresie nie zmieniła. Warto jednak zwrócić uwagę, że od 24 lutego konsekwentnie spada liczba otwartych pozycji (następuje realizacja zysków z krótkich pozycji). W swoich komentarzach wielokrotnie zwracałem uwagę, iż ta okoliczność wskazuje na wyczerpywanie się presji podażowej. Przebieg ostatnich trzech sesji potwierdza w pewnym stopniu te wnioski, gdyż nasz parkiet zaczyna coraz wyraźniej funkcjonować w swoistego rodzaju przeciwfazie w stosunku do innych rynków Eurolandu (za wyjątkiem węgierskiego). Nie można zatem wykluczyć, że rzeczywiście jakiś kapitał zaczął „opiekować się” rynkiem polskim i węgierskim. Co prawda nie przepadam za tego typu dywagacjami, koncentrując się jak wiadomo bardziej na „technice”, niemniej warto bezsprzecznie obserwować trendy w kontekście liczby otwartych pozycji.

Analizując wykres kontraktów nie pozostaje mi nic innego, jak ponownie zwrócić uwagę na zakres: 1407 – 1417 pkt. Uważam bowiem, że zanegowanie tak określonego oporu (wraz z fioletową linią Pitchforka) poprawi układ techniczny FW20H09. Gdyby doszło zatem do wybicia, kontrakty powinny w następnej kolejności przetestować obszar cenowy Fibonacciego: 1455 -1460 pkt. (nie zaznaczyłem tej strefy na wykresie). Kluczowym oporem pozostaje jednak przedział: 1482 – 1486 pkt., gdzie niezmiennie spodziewam się sporej presji podażowej. Wychodzę z założenia, że dopiero przełamanie w/w zapory podażowej wygeneruje silny, średnioterminowy sygnał kupna. Niemniej jednak wszystkie krótkie pozycje zamknąłbym po zanegowaniu strefy: 1407 – 1417 pkt. (swój stop umiejscowiłbym dokładnie na poziomie: 1439 pkt., gdyż wymieniony pułap cenowy wytycza ważny opór na wykresie intradayowym kontraktów).
Biorąc jednak pod uwagę przebieg wczorajszych notowań w USA, początek sesji może upłynąć pod znakiem korekty spadkowej. Warto jednak nadmienić, że czynnikiem, który w jakimś stopniu powinien neutralizować negatywny wydźwięk sesji za oceanem są zwyżkujące dzisiaj dość silnie kontrakty na amerykańskie indeksy. Zakładam zatem, że otwarcie kontraktów wypadnie powyżej strefy cenowej: 1342 – 1350 pkt. i prawdopodobnie notowania FW20H09 bardzo szybko przeniosą się w okolice zakresu: 1407 – 1417 pkt. Nie ukrywam, że pewnego rodzaju „barometrem nastrojów” pozostaje dla mnie cały czas obszar cenowy: 1342 – 1350 pkt. Jeśli zatem niedźwiedziom ponownie uda się „zepchnąć” notowania poniżej poziomu: 1342 pkt. i byki będą miały problemy z neutralizacją tego naruszenia, oczekiwałbym wówczas pogłębienia się przeceny. Kolejne krótkie pozycje otworzyłbym jednak dopiero po przełamaniu strefy wsparcia: 1265 – 1277 pkt.

Paweł Danielewicz
Analityk
DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)