Analiza futures na WIG20 - przed otwarciem
Początek środowej, ostatniej sesji 2008 roku cechował się dość niestabilnym przebiegiem.
Początek środowej, ostatniej sesji 2008 roku cechował się dość niestabilnym przebiegiem. Po stosunkowo wysokim otwarciu, na rynku pojawiło się bowiem spore zlecenie sprzedaży, które błyskawicznie sprowadziło notowania kontraktów w okolice strefy cenowej Fibonacciego: 1747 - 1757 pkt. (w pierwszych minutach handlu maksimum cenowe zostało ustanowione na poziomie: 1806 pkt.). Kontrakty „zaliczyły” zatem potężny, ponad pięćdziesięciopunktowy ruch spadkowy.
Warto także nadmienić, że z chwilą otwarcia rynku kasowego, ujemna baza oscylowała w granicach 30 punktów i następnie przez całą sesję utrzymywała się mniej więcej na takim właśnie poziomie. Ewidentnie zatem na rynku istniała dość spora presja podażowa, wywołująca w szeregach byków strach wpływający z kolei paraliżująco na ich poczynania rynkowe.
Niezwykle interesujący przebieg miała także końcowa faza środowej (skróconej) sesji. Inwestorzy, którym z różnych powodów zależało na zaniżeniu wartości indeksu (poprzez koszykowe zlecenia sprzedaży) zaczęli bowiem realizować taką strategię. W wyniku zaistniałego ataku indeks WIG20 dość gwałtownie zanurkował. Jego śladem poszły także kontrakty, choć z racji utrzymującej się ujemnej bazy, ruch cenowy był tutaj ograniczony. Ostatecznie popyt dość szybko zaczął „wdrażać” swoje „procedury obronne” i w rezultacie sprzedającym nie udało się doprowadzić do silnej przeceny indeksu (choć i tak WIG 20 zakończył dzień na prawie jednoprocentowym minusie). Zamknięcie marcowej serii kontraktów wypadło natomiast na poziomie: 1780 pkt., co stanowiło niewielki spadek w stosunku do wtorkowej ceny odniesienia, wynoszący 0.39%.
Z układu technicznego wykresu wynika, że kontrakty znajdują się obecnie w rejonie górnego ograniczenia trójkąta i linii równoległej do WLT. Warto także wspomnieć, że z punktu widzenia horyzontu 30-minutowego, w wymienionym rejonie cenowym przebiega również istotna strefa Fibonacciego: 1823 - 1829 pkt. (nie zaznaczyłem jej na załączonym wykresie).
Wydaje się, że przełamanie tak określonych barier podażowych powinno okazać się wiarygodnym sygnałem kontynuacji ruchu wzrostowego i stanowić zapowiedź testu przedziału oporu: 1851 - 1857 pkt. Nie ukrywam jednak, że gdyby uważnie przeanalizować przedstawione na wykresie obszary cenowe Fibonacciego i spróbować je jakoś „zhierarchizować”, to bezsprzecznie najistotniejszym z nich jest obecnie zakres: 1900 - 1910 pkt. Koncentruje się tutaj bowiem wiele istotnych projekcji i zniesień, po zanegowaniu których rynek kontraktów powinien wejść w fazę naprawdę znaczącego ruchu wzrostowego.
Osobiście w pierwszej kolejności zwróciłbym zatem uwagę na barierę podażową: 1823 - 1829 pkt. Z racji silnych wzrostów za oceanem 2 stycznia (GPW wówczas nie pracowała), wymieniony przedział może odegrać stosunkowo ważną rolę już w pierwszych minutach dzisiejszej sesji. Jeśli zatem bykom uda się pokonać tutaj sprzedających i następnie wspomniany obszar cenowy przemieni się w zaporę popytową, nie wykluczam, że powstały impuls dotrze ostatecznie w okolice znanej nam już strefy: 1900 - 1910 pkt. W przypadku zaistnienia takiego scenariusza, dość uważnie „wypatrywałbym” wówczas wszelkich sygnałów słabości, i jeśli takowe pojawiłby się, otworzyłbym w takiej sytuacji niewielką ilość krótkich pozycji. Podobna konkluzja dotyczy w zasadzie także wymienionej już wcześniej strefy oporu: 1823 - 1829 pkt. Problemy z jej przełamaniem mogą bowiem zachęcić sprzedających do odważniejszych ataków, w wyniku czego kontrakty weszłyby wówczas w fazę intradayowego ruchu spadkowego. Wybicie się jednak rynku powyżej tak określonego
przedziału zinterpretowałbym jako krótkoterminowy sygnał kupna.
Dzisiejsza, zapewne symboliczna w jakimś stopniu sesja, powinna zatem dość znacząco wpłynąć na zmianę układu technicznego wykresu. By wiarygodność powstałego ruchu cenowego mogła nas zadowolić, potrzebny na pewno będzie wzrost aktywności inwestorów i powrót nieco bardziej stabilnego i agresywniej usposobionego kapitału na nasz parkiet. Jeśli podczas najbliższych sesji giełdowych nie zaobserwujemy takich tendencji, trend boczny ulegnie zapewne wydłużeniu, choć nie można wykluczyć, że w takiej sytuacji niedźwiedziom uda się sprowadzić notowania kontraktów w okolice przedziału wsparcia: 1715 - 1719 pkt.
Paweł Danielewicz
analityk
Dom Maklerski BZ WBK S.A.
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |