Analiza tygodniowa
W pierwszej części nadchodzącego tygodnia inwestorzy mogą skupić swoją uwagę na kolejnych wystąpieniach szefa EBC i jego wypowiedziach dotyczących polityki monetarnej, szukając w nich potwierdzenia ostatniego jastrzębiego komentarza po decyzji najprawdopodobniej ostatniej tak zdecydowanej redukcji kosztów pieniądza w Eurolandzie (75 pb).
Rynek zagraniczny.
W pierwszej części nadchodzącego tygodnia inwestorzy mogą skupić swoją uwagę na kolejnych wystąpieniach szefa EBC i jego wypowiedziach dotyczących polityki monetarnej, szukając w nich potwierdzenia ostatniego jastrzębiego komentarza po decyzji najprawdopodobniej ostatniej tak zdecydowanej redukcji kosztów pieniądza w Eurolandzie (75 pb).
Te oczekiwanie może w tym tygodniu sprzyjać kontynuacji odreagowania wcześniej aprecjacji dolara wobec wspólnej waluty, którego początki mogliśmy zaobserwować już w czwartek 4 grudnia. Kolejnym czynnikiem sprzyjającym takiej prognozie może być obrona ostatnich minimów na wykresach giełdowych indeksów na Wall Street pomimo bardzo słabego listopadowego raportu z amerykańskiego rynku pracy. Ewentualne odbicie i wzrostowy tydzień na rynku kapitałowym może sprzyjać wzrostowi pary EUR/USD. Raporty gospodarcze ponownie znajdą się na drugim planie a ich wpływ na rynek walutowy będzie osłabiony.
Rynek polski
Tygodniowy kalendarz danych makroekonomicznych z Polski będzie niemal pusty. O możliwości umocnienia złotówki w kolejnych dniach i tygodniach może decydować ewentualna poprawa nastrojów na rynkach kapitałowych oraz kontynuacja wzrostów eurodolara.
Pewnym zagrożeniem dla takiego scenariusza jest zbliżająca się data wygasania opcji na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych (19 grudnia) co wiązać się może z ryzykiem spekulacyjnego osłabienia złotówki. Ewentualne wybicie się górą kursów polskich par walutowych może mięć jednak efekt bardzo krótkotrwały dlatego warto go będzie wykorzystać do długoterminowej sprzedaży waluty.
W chwili obecnej bardziej prawdopodobny jest pierwszy scenariusz średnioterminowej stabilizacji kursów poniżej obecnych poziomów. EUR/USD
Notowania eurodolara od dwóch miesięcy poruszają się w średnioterminowym trendzie horyzontalnym. Można zauważyć, że dołki znajdują się coraz wyżej, a górki coraz niżej. Oznacza to, że zbliżamy się do przełomowego momentu, który określi dalsze ruchy tej pary walutowej. Biorąc pod uwagę fakt, znacznych zniżek na eurodolarze w ciągu 6 ostatnich miesięcy sądzić można i będziemy mieli do czynienia z wybiciem w górę. Jego potwierdzeniem będzie przebicie oporu na poziomie 1,3052, który stanowi 38,2% zniesienie ostatniej fali spadkowej oraz jednocześnie szczyt świecy z 26 listopada 2008.
USD/PLN
Obecnie na parze USD/PLN podobnie jak w przypadku eurodolara następuje rozstrzygnięcie dalszych ruchów. Ruchy tej pary zależą w 100% od zachowania EUR/USD. Jeżeli tam sprawdzi się scenariusz wzrostowy to tutaj będziemy mieli do czynienia z zakończeniem trendu wzrostowego i rozpoczęciem się fali spadkowej. Nie jest jednak wykluczone, że na fali chwilowego spadku eurodolara wzrosty na tej parze potrwają jeszcze jeden dzień i wyrównają szczyt na poziomie 3,1540. Wyrysowałoby to wtedy formację podwójnego szczytu, która jest zwiastunem odwrócenia trendu.
Na wykresie zaobserwować można również formacje trójkąta. Jego boki opierają się kolejno na szczytach oraz dołkach wyrysowanych na wykresie w ostatnich 4 miesiącach. Wyjście z poza tej figury da wiarygodne przesłanki umożliwiające określenie dalszych ruchów.
EUR/PLN
Para EUR/PLN zachowuje się obecnie znacznie bardziej niezależnie od eurodolarem. W przypadku sprawdzenia się scenariusza spadkowego na EUR/USD dojdzie tutaj do zakończenia V fali wzrostowej. Jej szczytem okazać się może poziom 3,8785 wynikający z 61,85 rozwinięcia ostatniej fali wzrostowej. Mało prawdopodobnym jest w tym przypadku wyrównanie poprzedniego szczytu na poziomie 3,9857.
Można również zaobserwować, że w ostatnich dwóch tygodniach wykres z uporem stara się na trwale pokonać poziom 3,8778, który wynika z 61,8% rozwinięcia ostatniej fali spadkowej. Już po raz drugi próba ta zakończyła się fiaskiem. Można więc wysnuć wniosek, że utrzymanie się wykresu poniżej tego poziomu będzie skutecznie ograniczało wzrosty na tej parze.
GBP/PLN
Na parze GBP/PLN powoli zaczyna kreować się jakaś regularność ruchów. Na wykresie wyrysować można kanał zniżkujący, który w ostatnim czasie wyznacza zakres ruchów tej pary. Oznacza to, że w tym momencie będziemy mieli do czynienia ze spadkiem kursu do poziomów ok 4,18 w ciągu najbliższych tygodni. Na drodze spadkom stanie jednak ważne wsparcie na poziomie 4,4193 wynikające z 23,6% zniesienia ostatniej fali spadkowej.
AMB Consulting
Tomasz Szecówka-analityk rynku walutowego
Michał Wojciechowski- analityk rynków finansowych