Anna Streżyńska ochroni nas przed drogimi SMS‑ami. Będzie miesięczny limit na usługi premium

"Gratulacje! Właśnie wygrałeś nowego iPhone'a. Aby odebrać nagrodę, wyślij SMS na numer...". Kto z nas nie dostał takiej wiadomości tekstowej? Oszuści, którzy podstępem nakłaniają nieświadomych użytkowników do wysyłania bardzo drogich SMS-ów premium, od lat działają bezkarnie, ponieważ operatorzy komórkowi sami świetnie zarabiają na tym procederze. Niedługo to eldorado się skończy.

Anna Streżyńska ochroni nas przed drogimi SMS-ami. Będzie miesięczny limit na usługi premium
Źródło zdjęć: © WP.PL
Jacek Bereźnicki

10.07.2017 | aktual.: 10.07.2017 09:09

Minister cyfryzacji Anna Streżyńska, od dawna nakłaniała operatorów komórkowych do zmiany swojej polityki w kwestii usług premium w taki sposób, by nie żerowali na niewiedzy i naiwności użytkowników telefonów komórkowych.

Choć oficjalnie operatorzy odcinają się od uczestniczenia w tego typu nieetycznych działaniach, zwalając winę na firmy zewnętrzne, eksperci nie mają wątpliwości, że w rzeczywistości zarabiają na tym na zbyt dobrze, by z całego wątpliwego biznesu rezygnować.

Jaka może być wartość rynku usług komórkowych premium? Na początku roku wiceminister cyfryzacji Piotr Woźny w Sejmie mówił o kwocie aż miliarda złotych rocznie.

Cierpliwość byłej prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej już się skończyła. Ministerstwo Cyfryzacji właśnie wysłało do konsultacji projekt ustawy, która ograniczy wyłudzanie drogich SMS-ów i innych usług "o podwyższonej opłacie".

Domyślny miesięczny limit wyniesie 35 złotych, co oznacza, że tylko do tej kwoty użytkownik telefonu będzie zobowiązany płacić za usługi premium. Będzie mógł też sam ustalić miesięczny limit - niższy lub wyższy - a operatorzy z mocy ustawy będą musieli go respektować.

Dlaczego aż 35 zł? Jak tłumaczy resort w uzasadnieniu ustawy, niektórzy konsumenci, np. nieposiadający konta bankowego, często dokonują mikropłatności lub zakupu usług, w większości cyfrowych właśnie z wykorzystaniem usług o podwyższonej opłacie. "Domyślny próg nie uniemożliwi zatem korzystania z tego typu dogodności" - wyjaśniono.

Każdorazowa zgoda na usługę premium

Limit kwotowy to jeszcze nie wszystko. Nie mniej ważny jest przepis, który zobowiązuje operatorów do każdorazowego uzyskania zgody na skorzystanie z usługi premium.

Oznacza to, że nie będzie już sytuacji, gdy raz nieopatrznie lub nieświadomie zgodzimy się np. na subskrypcję takich usług, a potem będziemy zmuszeni z nich regularnie korzystać. Teraz nawet w przypadku ogólnej zgody, każdorazowo trzeba będzie uzyskać dodatkową zgodę abonenta.

Inną ważną zmianą będzie możliwość całkowitego zablokowania przychodzących SMS-ów premium. "W wielu przypadkach w takich wiadomościach pojawiają się treści obsceniczne lub drastyczne" - tłumaczy resort i podkreśla, że obecnie abonenci nie mogą skutecznie takich wiadomości blokować.

Sposobów wyłudzania usług premium - najczęściej kosztujących nawet kilkadziesiąt złotych SMS-ów - jest bez liku. Fałszywe konkursy, obietnice darmowej transmisji imprezy sportowej lub demaskacji zdrady partnera czy nawet wiadomości od matki niesfornego dziecka.

Oszuści potrafią doskonale grać na emocjach, dlatego skutecznie naciągają nie tylko naiwnych i "wykluczonych cyfrowo", ale czasem także całkiem świadomych użytkowników, którzy na chwilę stracą czujność. Jak wygląda przykładowa próba takiego oszustwa?

Numer na niesforne dziecko

"Witam. Na wstępie przepraszam za kłopot, ale podczas rejestracji w serwisie internetowym przez moja nieuwagę moje dziecko wpisało nieprawidłowy numer telefonu i SMS dotyczący rejestracji zamiast do nas został wysłany na Pani/Pana numer. Czy jest możliwość odesłania mi treści tego SMS-a pod mój numer jeśli już dotarł lub dopiero dojdzie? Jeżeli nie sprawi to kłopotu będę bardzo wdzięczna za pomoc, z góry dziękuję. Anna". (pisownia org. - red.)

Naciągacz - w tym wypadku Anna, matka niesfornego dziecka - podaje nasz numer w jednym z serwisów oferujących usługi premium SMS. Jednocześnie wysyła do nas wiadomość z prośbą o podanie kodu PIN.

Dlaczego kod trafił do nas? W serwisie z usługami premium SMS należy podać klucz, by aktywować usługę. A taki PIN przychodzi tylko i wyłącznie do posiadacza numeru, dla którego usługa ma być włączona.

Jeżeli jesteśmy nierozważni lub po prostu naiwni, to ktoś zupełnie z zewnątrz jest w stanie aktywować za nas płatną usługę. Tak, do tego wystarczy tylko jeden kod. Naciągacz przekonuje, że to błąd, że otrzymaliśmy jego kod. Najczęstsze tłumaczenie to właśnie psikus dziecka. A to wszystko oczywiście jest kłamstwem.

Pod koniec czerwca na cenzurowanym znalazł się Polkomtel, operator sieci Plus. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął przeciw niemu postępowanie w sprawie wykorzystywania numerów 7218 i 60228 w ramach "Czatu Towarzyskiego". Klienci oskarżają operatora o naliczanie opłat za przychodzące wiadomości SMS.

Klienci otrzymywali SMS-y z numeru 7218 o rzekomo przepełnionej skrzynce telefonicznej. Aby ją "odblokować", byli namawiani do wysłania płatnego SMS-a na numer premium - 60228.

Operatorzy nie mają interesu, by taki proceder zwalczać

Oszustwa na masową skalę pojawiają się przy okazji popularnych wydarzeń sportowych, których transmisje są kodowane lub niedostępne dla wszystkich. Tak stało się w zeszłym roku podczas turnieju Euro 2016.

W czasie mistrzostw pojawił się prawdziwy wysyp serwisów internetowych, które obiecywały transmisję wszystkich meczów pod warunkiem wpisania swojego numeru komórkowego. Klikając przycisk "dalej" zgadzaliśmy się na regulamin, który np. zakładał regularne wysyłanie SMS-ów premium.

- To jest najprostszy i jeden z najpopularniejszych schematów oszustwa w Polsce, czyli wyłudzenie SMS-ów premium. Taki SMS może kosztować 30 zł, a teoretycznie nawet ponad 70 zł brutto - tłumaczył w rozmowie z WP Adam Haertle, ekspert ds. bezpieczeństwa informatycznego.

Jak tłumaczył ekspert, operatorzy na takie akcje przymykają oko. - Pomiędzy operatorem komórkowym a oszustem jest przynajmniej dwóch pośredników: operator numeru premium oraz firma, która z nią podpisała umowę na wykorzystywanie tych numerów - wyjaśnił.

- Jeśli zgłosi się nadużycie operatorom komórkowym, to blokują kod danego numeru premium, blokują płatności, ale sami z siebie nie podejmują żadnych działań, by takie nadużycia wykrywać i im przeciwdziałać - stwierdził ekspert. - Operatorzy komórkowi sami dobrze na tym zarabiają, więc nie mają interesu, by taki proceder zwalczać - ocenił Adam Haertle.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)