Atak nożownika na prezydenta Gdańska. Śledztwo obejmie również zabezpieczenie imprezy
Śledztwo w sprawie ataku na Pawła Adamowicza wszczęła w niedzielę wieczorem pomorska prokuratura. Obejmie ono również zabezpieczenie imprezy – poinformowała money.pl policja.
- Sprawca przebywa w areszcie. Prokurator jeszcze nie dotarł. Śledztwo zostało wszczęte w niedzielę wieczorem – poinformowała money.pl policja.
- Zespół prokuratorów pracuje przy tej sprawie. Planowane są kolejne czynności, jak analiza materiału dowodowego, który został zgromadzony i zabezpieczony w wykonywanych czynnościach nocno-porannych. Jeszcze nie został ustalony czas doprowadzania podejrzanego do prokuratury - poinformowała money.pl rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, prokurator Grażyna Wawryniuk.
Jak dowiedział się money.pl, śledztwo obejmuje również wątek dotyczący sposobu zabezpieczenia imprezy – wynika z informacji policji. Co po godzinie 8 potwierdziła również prokuratura.
- Oczywiście śledztwo obejmie również kwestię zabezpieczenia imprezy. Wszystko, co jest niezbędne do wyjaśnienia okoliczności zdarzenia, będzie ustalane w toku postępowania. Zabezpieczmy dokumenty dotyczące organizacji tej imprezy - informuje prokurator Grażyna Wawryniuk. - Na wstępne wnioski będzie trzeba jeszcze poczekać. Zespół cały czas pracuje - zaznaczyła.
Jak pisaliśmy w money.pl, za ochronę gdańskiej WOŚP odpowiadała agencja Tajfun. Od rana próbujemy skontaktować się z właścicielami agencji. Niestety, telefony pozostają głuche.
Z ustaleń money.pl wynika, że działający od 2008 roku Tajfun, posiada licencję wystawioną na nazwisko Gracjana Zwolaka. Jednak w portalach społecznościowych jako dyrektor zarządzający występuje Dariusz Sokołowski. To były policjant, kurator sądowy, a także właściciel firmy windykacyjnej. Tajfunem zarządzać ma od półtora roku.
Firma ochrania lub ochraniała również Międzynarodowe Targi Gdańskie, Akademię Sztuk Pięknych, ale też Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku.
Napastnikiem był Stefan W., 27-letni mężczyzna wcześniej odsiadujący wyrok 5 lat więzienia za napady z bronią. Z długim nożem udało mu się dostać na scenę WOŚP w kulminacyjnym momencie imprezy. Według informacji policji, miał identyfikator z napisem media. Kilka razy ugodził prezydenta Adamowicza. Nie uciekał, przez chwilę chodził po scenie z nożem i z rękami uniesionymi w górę. Obezwładnił go dopiero pracownik techniczny.
Dwóch ochroniarzy Agencji Tajfun zareagowało dopiero wówczas, gdy napastnik leżał na ziemi przytrzymywany przez pracownika technicznego. Prezydent Gdańska ciężko ranny trafił do szpitala, gdzie przeszedł trudną operację. Jego stan jest ciężki.
