Ataki na rolników. Ktoś zostawiał w polach "złote kolby"
W powiecie radziejowskim, na Kujawach nieznany sprawca umieszczał metalowe śruby i pręty w polach kukurydzy. Celem tych działań było uszkodzenie maszyn rolniczych. Jeden z operatorów, pan Andrzej Dadzibóg, aż trzykrotnie natknął się na te pułapki.
Portal tygodnikrolniczy.pl informuje, że podczas zbiorów kukurydzy na kiszonkę, odbywających się w całym kraju, co roku dochodzi do niebezpiecznych incydentów. Nieznani sprawcy umieszczają na roślinach metalowe przedmioty, co może prowadzić do uszkodzenia noży sieczkarni i nawet grozić zanieczyszczeniem paszy dla zwierząt. Takie pułapki nazywane są „złotymi kolbami”.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zarobki w pierwszej pracy. Zapytaliśmy ludzi, ile powinny wynosić
W gminie Topólka, w województwie kujawsko-pomorskim, odnotowano takie właśnie zdarzenie. Pan Andrzej Dadzibóg, obsługując sieczkarnię, natrafił na metalową pułapkę. Jego maszyna, wyprodukowana w 2018 r., miała zainstalowany system ostrzegania, dzięki czemu pierwszą pułapkę udało się zidentyfikować.
Ukryte pułapki na polu
Niestety, w kolejnych dwóch sytuacjach jego sieczkarnia została uszkodzona przez stalowe pręty. Pan Andrzej wyjaśnił, że jedna z pułapek była wykonana ze stali kwasoodpornej, owiniętej gumą i zapiankowana, co utrudniało jej wykrycie. Mimo to, jego nowoczesna sieczkarnia poradziła sobie dzięki systemowi ostrzegania.
Pan Andrzej opowiadał, że po uderzeniu przez metalowy pręt, elementy maszyny zostały wyrzucone na odległość 15 metrów. Zwraca uwagę na fakt, że taka sytuacja mogła skończyć się tragicznie, gdyby pręt uderzył kogoś przejeżdżającego rowerem lub samego operatora sieczkarni.
Podobne incydenty miały miejsce również w gminie Dobre oraz Wierzbinek. W obu miejscowościach sprawcy mocowali śruby ze stali kwasoodpornej do liści kukurydzy, co skutkowało poważnymi uszkodzeniami maszyn. Portal tygodnikrolniczy.pl apelował do rolników o zwiększoną czujność i natychmiastowe raportowanie wszelkich podejrzanych osób i pojazdów w pobliżu plantacji do sąsiadów lub odpowiednich służb.