Awarie z powodu śmieci kosztują setki tysięcy złotych

Nawet kilkaset tysięcy złotych rocznie kosztuje poznański Aquanet usuwanie awarii spowodowanych przez wrzucane do kanalizacji śmieci. W 2014 r. odpady spowodowały 852 zatory i były przyczyną 412 awarii. Firma rozpoczęła kampanię, która ma przeciwdziałać problemowi.

- Statystycznie każdego dnia miała miejsce przynajmniej jedna awaria spowodowana przez odpady - powiedziała PAP rzecznik Aquanetu Dorota Wiśniewska.

Firma szacuje, że do sieci kanalizacyjnej rocznie wrzucane są setki ton odpadów, a usuwanie awarii kosztuje w sumie nawet kilkaset tysięcy złotych.

- Wielu mieszkańców traktuje odpływy kanalizacyjne jak kosze na śmieci. Do kanalizacji wrzucane są najróżniejsze śmieci, które nie tylko mogą tworzyć problemy, jak np. zatory w sieci kanalizacyjnej, ale również stanowią zagrożenie dla pożytecznych mikroorganizmów, które oczyszczają ścieki w oczyszczalniach - dodała.

Aquanet rozpoczął w Poznaniu kampanię informacyjno-edukacyjną ,,nie śmieć w sieć", która ma wskazać mieszkańcom, czego nie należy wyrzucać do kanalizacji. Materiały na ten temat będzie można spotkać w internecie oraz przestrzeni miasta.

Jak wskazała Wiśniewska, śmieci są kłopotliwe, bo przyłącze kanalizacyjne ma średnicę 15-20 cm. - Wystarczy zwykła gąbka, by je zablokować. Wrzucane do sieci śmieci tworzą zatory w odpływach, a resztki jedzenia przyciągają szczury - wymieniła.

Najdziwniejsze przedmioty, jakie odnaleziono w poznańskiej kanalizacji, to telefony komórkowe, wózek dziecięcy, choinki a nawet ramy rowerowe i pralka ,,frania".

Wśród śmieci, jakie trafiają do kanalizacji, a nie powinny, firma wymienia m.in. materiały budowlane, resztki jedzenia, fusy z kawy i herbaty. Pracownicy Aquanetu w rurach odnajdują również zużyte baterie, igły, strzykawki, lekarstwa, plastry i artykuły higieniczne oraz pieluchy. Kłopotem są również różnego rodzaju oleje, w tym spożywcze oraz żwirek z kuwet zwierząt domowych.