Bank of America (BoA), wiodący amerykański bank, odnotował w trzecim kwartale spadek zysków o ponad dwie trzecie, jednak w przeciwieństwie do większości konkurentów z Wall Street nie przynosi jeszcze strat - wynika z przedstawionego niespodziewanie w poniedziałek wieczorem raportu kwartalnego.
"To są najtrudniejsze czasy dla instytucji finansowych, jakich kiedykolwiek doświadczyłem podczas 39-letniej kariery w bankowości" - powiedział Kenneth Lewis, prezes BoA.
Tuż po zamknięciu poniedziałkowej sesji nowojorskiej giełdy, BoA powiadomił, że "recesyjne warunki prowadzenia działalności" zmusiły go do zmniejszenia o połowę wysokości dywidendy, oraz pozyskania z nowej emisji akcji 10 mld dol., aby zrównoważyć straty z tytuły nieściągalnych kredytów i sfinansować niedawne przejęcia.
Bank of America, podobnie jak konkurencyjny JP Morgan Chase, na tle amerykańskiego sektora bankowego wykazywał dotąd zadziwiająco dobrą kondycję. Przejął m.in. dwie głośne ofiary zawirowań na rynkach finansowych: Countrywide Financial Corp. i bank inwestycyjny Merrill Lynch. Od początku roku jego walory straciły na nowojorskiej giełdzie 22 proc., podczas gdy skupiający wszystkie banki z Wall Street indeks KBW spadł o 28 proc.
Amerykański gigant zarobił w trzecim kwartale 1,18 mln dol. netto, w porównaniu z 3,70 mld dol. w analogicznym okresie ubiegłego roku. Zysk netto w przeliczeniu na jedną akcję wyniósł 15 centów, ponad czterokrotnie mniej niż oczekiwali analitycy.
Wyniki kwartalne BoA zgodnie ukazać się miały za dwa tygodnie, lecz bank przyspieszył publikację z związku z koniecznością pozyskania kapitału.(PAP)
gsi/ gor/
