Bank RBS upokorzony stratą, grozi mu nacjonalizacja

Bank RBS (Royal Bank of Scotland) jest o krok
od nacjonalizacji po ogłoszeniu czwartek wiadomości o rekordowej
stracie - 24,1 mld funtów za 2008 r. Jego b. prezes, w wieku 50
lat, odszedł na emeryturę w wysokości 650 tys. rocznie.

26.02.2009 | aktual.: 26.02.2009 13:32

Bank już teraz jest w 70 proc. własnością brytyjskiego skarbu państwa po rekapitalizacji na sumę 20 mld funtów.

Brytyjskie media poruszyła jednocześnie wiadomość, że były prezes RBS Fed Goodwin, obarczany odpowiedzialnością za obecny stan banku, uzyskał dożywotnią emeryturę w wys. 650 tys. funtów rocznie, choć ma niespełna 50 lat. Jego osobisty fundusz emerytalny wynosi 16 mln funtów.

Na największą stratę w historii brytyjskiej bankowości składa się 7,9 mld funtów, które przyniosły operacje banku oraz odpisy od wartości aktywów z tytułu przejęcia części holenderskiego banku ABN Amro w 2007 r., w szczytowym okresie koniunktury na krótko przed jej załamaniem.

Bank ogłosił plany restrukturyzacji zakładające m.in. jego podział na dwie części, z czego jedna to zasadniczo "zdrowe" operacje, a druga - notowana odrębnie - skupiająca nierentowne i ryzykowne (toksyczne) aktywa. Podobne rozwiązanie wprowadził Citibank.

Zagraniczne oddziały banku pozostaną w 18 z 54 państw, reszta zostanie zlikwidowana. RBS działa w Polsce, gdzie przejął operacje ABN Amro.

W brytyjskim ośrodku prasowym banku PAP nie uzyskała informacji o losach polskiego oddziału RBS. Elementem restrukturyzacji są także zwolnienia ok. 10 proc. ogółu pracowników (20 tys. osób).

RBS potwierdził, że skorzysta z rządowej oferty ubezpieczenia swoich aktywów od dalszych strat na sumę 325 mld funtów. Rządowy plan ubezpieczenia banków tzw. APS (Asset Protection Scheme), wsparty pieniędzmi podatnika, ma na celu poprawę zestawień bilansowych banków poprzez usunięcie z nich nierentownych i wątpliwych aktywów, które je obciążają z tytułu błędnych inwestycji.

Za objęcie systemem APS bank zapłaci skarbowi państwa składkę w wys. 6,5 mld funtów, sfinansowaną emisją nowych akcji. Skarb państwa przejmie dalsze akcje tzw. specjalnej serii "B", które bank wyemituje na sumę 13 mld funtów. RBS ma także opcję zwrócenia się do rządu o przyznanie mu dalszych 6 mld funtów, gdyby ich potrzebował.

W ocenie niektórych komentatorów oznacza to faktyczną nacjonalizację banku, nawet jeśli rząd oficjalnie jej nie potwierdza. Wprawdzie na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy rząd ma maksimum 75 proc. głosów, ale jego roszczenia wobec aktywów banku mogą sięgnąć nawet 95 proc., w zależności od jego przyszłych wyników finansowych.

Na mocy porozumienia z resortem finansów RBS będzie musiał pokryć straty z tytułu toksycznych aktywów do sumy 19,5 mld funtów z własnych środków, a ryzyko pokrycia reszty wziął na siebie podatnik.

Szef związku zawodowego Unite Derek Simpson nazwał straty RBS "historycznie bezprecedensowymi i upokarzającymi". Uznał je za dowód "zuchwałego" postępowania poprzedniego kierownictwa banku. Wskazał, że jego cenę ponoszą pracownicy banku i podatnicy. Zaapelował do rządu o nacjonalizację banku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)