Trwa ładowanie...
Dom Maklerski BOŚ
30-11-2011 17:24

Banki centralne przystąpiły do działania, teraz czas na polityków

Skoordynowana akcja banków centralnych, które zdecydowały się na czasowe obniżenie o 50 p.b. koszty swapów w dolarach, począwszy od 5 grudnia br. ma przede wszystkim uchronić rynek międzybankowy od potencjalnego paraliżu, który mógłby mieć miejsce w sytuacji dalszego zaostrzania się sytuacji wokół strefy euro. Innymi słowy, bankierzy centralni, zdaje się dobrze odrobili lekcję historii z jesieni 2008 r. i starają się zminimalizować ryzyko wystąpienia efektu „deja vu” za kilka tygodni.

Banki centralne przystąpiły do działania, teraz czas na politykówŹródło: DM BOŚ
d2wvgdh
d2wvgdh

Niemniej sama akcja zwiększenia płynności wprawdzie nieco ułatwi bankom kwestie „płynnościowe”, to jednak nie rozwiązuje głównego problemu, jakim jest sytuacja w strefie euro. Tańsze finansowanie nie sprawi, że europejskie banki odzyskają zaufanie swoich partnerów, skoro ci wiedzą, że mogą czekać je potężne kłopoty, jeżeli strefa euro zacznie się rozpadać. Tym samym cały czas główne karty są po stronie polityków , oraz decydentów w Europejskim Banku Centralnym i Międzynarodowym Funduszu Walutowym. Zapoczątkowana wręcz euforyczną reakcją inwestorów na informacje o wspólnym działaniu banków centralnych, wsparta później przez bardzo dobre odczyty z USA (ADP 206 tys, Chicago PMI 62,6 pkt.), a w kraju przez interwencyjną sprzedaż walut przez bank BGK, tendencja, ma szanse się utrzymać w kolejnych dniach, tylko jeżeli zobaczymy równie radykalne działania ze strony polityków.

Dzisiaj włoski premier, Mario Monti przyznał, iż w ciągu najbliższych dwóch dni ma zostać wydane specjalne oświadczenie Angeli Merkel i Nicholasa Sarkozy’iego, w którym przedstawione zostaną propozycje stosownych zmian w traktacie europejskim zmierzające do zacieśnienia współpracy fiskalno-gospodarczej pomiędzy krajami strefy euro. Czy będą to przełomowe rozwiązania? Nie do końca, ale rynek może tak je odebrać, jeżeli kraje strefy euro będą w stanie wprowadzić je dość szybko na zasadzie umów bilateralnych, a nie przez oczekiwanie na ratyfikację traktatu przez wszystkie kraje (czyli całą siedemnastkę), oraz jeżeli „zmiękczą” one twarde stanowisko Berlina i części członków Europejskiego Banku Centralnego, w kwestii uruchomienia „masowego drukowania euro” w celu poprawy sytuacji zagrożonych krajów na rynku długu. Tymczasem politycy nadal nie są w stanie wypracować wspólnego stanowiska. Mario Monti nie chce do końca powiedzieć, czy rzeczywiście prowadzi rozmowy ws. udzielenia potężnych pożyczek Włochom przez
MFW, a niemiecki minister Wolfgang Schauble stara się wracać do koncepcji, w którym to MFW, a nie ECB jest głównym strażakiem Europy – dzisiaj po południu przyznał, że Niemcy mogłyby bardziej wesprzeć finansowo MFW. Stanowisko Niemiec można po części zrozumieć – MFW słynie ze swojego „rygoru” w kwestii przyznawania pożyczek, ale czy teraz nie chodzi już tylko o grę na czas? Tym samym cofnięcie się notowań EUR/USD po wcześniejszym szybkim ruchu w górę, wydaje się być uzasadnione…

EUR/USD: Mocny ruch w górę sprawił, że powróciliśmy ponad poziom 1,3440, który wczoraj stał się mocnym oporem. Teraz kluczowe będzie jego utrzymanie, jako wsparcia. Jeżeli to się uda, to będzie można mówić o rozpoczęciu budowania większej korekty, która będzie mieć miejsce w pierwszej połowie grudnia. Inaczej, znów wrócimy do perspektywy testowania minimów z ostatniego piątku (1,3210). W przypadku kontynuacji zwyżek, pierwszy mocny opór to rejon 1,3550.

Marek Rogalski
analityk DM BOŚ (BOSSA FX)

d2wvgdh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2wvgdh