Bankomat wypłacał za dużo pieniędzy. Ustawiła się do niego kolejka

Bankomat PKO BP w Gdańsku przez kilka godzin wypłacał dwukrotnie więcej pieniędzy niż powinien. W nocy ustawiła się przed nim kolejka - donosi "Gazeta Wyborcza". Bank pieniądze chce jednak odzyskać.

Obraz
ILMARS ZNOTINS / AFP

PKO BP nie chce przyznać, ile pieniędzy udało się wypłacić z bankomatu na gdańskim Wrzeszczu. Wiadomo jednak, że musiała to być spora kwota, bo zepsuta maszyna została naprawiona dopiero po kilkunastu godzinach.

- Potwierdzamy, że w nocy z 13 na 14 kwietnia 2013 roku bankomat PKO Banku Polskiego w Gdańsku Wrzeszczu przy ulicy Grunwaldzkiej wypłacał klientom podwójne kwoty, a wypłacaną nadwyżką nie obciążał właściwego konta - mówi nam Karolina Tomczyk z biura prasowego banku.

Według "Gazety Wyborczej" w nocy z soboty na niedzielę pod zepsutym bankomatem ustawiły się kolejki. Wieść o zwariowanej maszynie szybko bowiem się rozniosła. Na dodatek wszyscy wypłacali maksymalny dziennie ustalony limit na karcie, po czym czekali do północy, aby pieniądze móc pobrać jeszcze raz.

- Jak dotąd nie wpłynęło do nas żadne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Trudno więc nam stwierdzić, czy bank czuje się pokrzywdzony. Tylko jeśli do nas się zgłosi, będziemy mogli rozpocząć śledztwo - poinformowała nas Lucyna Rakowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Bank przyznaje, że sprawy jeszcze nie zgłosił na policję. Zachęca natomiast osoby, które pobrały zbyt dużą kwotę wypłaconą przez bankomat, do oddania pieniędzy.

- Wszelkie wypłaty dokonane z bankomatu w Gdańsku Wrzeszczu zostały zarejestrowane przez system monitoringu, a każda z transakcji została odnotowana w systemie transakcyjnym PKO Banku Polskiego. Bank analizuje możliwości prawnego dochodzenia zwrotu nienależnie wypłacanych sum - tłumaczy Karolina Tomczyk.

Jak tłumaczy nam Lucyna Rakowska, pobranie dwukrotnie większej kwoty z bankomatu niż zadeklarowana i nieoddanie pieniędzy może zostać zakwalifikowane jako przywłaszczenie mienia. Grozi za to kara pozbawienia wolności do lat trzech.

- W mojej ocenie, jeżeli chodzi o samo dokonanie "zawyżonej" wypłaty środków, to jeżeli była ona nieświadoma, to znaczy klient zorientował się dopiero po fakcie, że bankomat wypłacił mu za dużo pieniędzy, wówczas nie można mówić o popełnieniu przestępstwa. Natomiast osoby, które miały świadomość awarii i znalazły się tam specjalnie po to, by wypłacić więcej pieniędzy, niż powinny niewątpliwie popełniły przestępstwo. Osobną kwestią jest odmowa zwrotu nienależnie pobranych pieniędzy. To również jest przestępstwo. Jednak w praktyce odpowiedzialność zależy od tego, czy każdemu klientowi z osobna będzie można udowodnić, że pobrał konkretną nienależną kwotę. Wszystko rozbija się więc o dowody z bankomatu, bankowości elektronicznej i monitoringu - tłumaczy Mikołaj Zdyb, radca prawny z kancelarii D. Dobkowski sp.k., stowarzyszonej z KPMG.

Wybrane dla Ciebie

Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł
Afera o Aldi w Sosnowcu. Mieszkańcy oburzeni. "Okna wychodzą na sklep"
Afera o Aldi w Sosnowcu. Mieszkańcy oburzeni. "Okna wychodzą na sklep"
System kaucyjny w restauracjach. Dopłacimy za napoje. Co ze zwrotem?
System kaucyjny w restauracjach. Dopłacimy za napoje. Co ze zwrotem?