Będą zmiany w karach związanych z systemem viaTOLL
Resort transportu przygotował projekt nowelizacji przepisów o poborze opłat na drogach. Zmiany dotyczyć będą kar. Sprecyzowane zostanie, kiedy ukarany zostanie kierowca, a kiedy przewoźnik, o co od dawna apelują eksperci i użytkownicy dróg. Zmiany będą też dotyczyć częstotliwości nakładania kar. W ciągu jednego dnia za przewinienie będzie można dostać tylko jedną karę.
- Podstawowe zasady, które planujemy zmienić, to jest kwestia karanego podmiotu. Dziś karany jest kierowca. Proponujemy wprowadzenie zróżnicowania: za niektóre przewinienia karany będzie kierowca, za niektóre - przewoźnik - tłumaczy Agencji Informacyjnej Newseria Jarosław Waszkiewicz z Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. Waszkiewicz podkreśla, że obecne przepisy zostały uchwalone już w 2008 r., czyli przed wprowadzeniem elektronicznego systemu poboru opłat. Ten ruszył 3 lipca 2011 r. W ciągu dwóch lat jego funkcjonowania resort zebrał doświadczenia, przeanalizował system karania i związane z nim przepisy i przygotował się do zmian.
Zmiany dotyczą przede wszystkim dwóch przepisów, które do tej pory były w polskim prawie nieprecyzyjne. Choć to właściciel pojazdu najczęściej ma kontrolę nad stanem konta w systemie viaTOLL i jego doładowywaniem, to zgodnie z ustawą karę za nieopłacony przejazd ponosi kierowca. Prawnicy krytykują również to, że kary mogą być nakładane za to samo przewinienie wielokrotnie w ciągu jednego dnia. Prowadzi to do sytuacji, w których mandaty za przejazd przez bramownice z czujnikami sumują się.
- Proponujemy wprowadzenie zasady: jedna kara za jedno przewinienie w ciągu jednego dnia - zapowiada Waszkiewicz. Podkreśla: - Przygotowana została w resorcie kompleksowa zmiana wszystkich zagadnień związanych z karaniem od strony przepisów prawnych.
Propozycja nowelizacji na razie została opracowana przez resort transportu i przeszła przez etap konsultacji wewnętrznych. Ministerstwo liczy na wsparcie parlamentarzystów, którzy zgłoszą ją jako projekt poselski. Waszkiewicz podkreśla, że ma nadzieję na szybkie wprowadzenie zmian. Kiedy możemy się tego spodziewać, na razie jednak nie wiadomo.