Belka: rotacyjność członków RPP obecnie bez sensu

Mechanizm rotacji członków RPP co dwa lata nie ma obecnie sensu, a zasada dwukadencyjności w Radzie może naruszać jej niezależność - ocenił prof. Marek Belka, prezes NBP.

11.07.2014 14:00

"Komunikat pokazuje, że Rada wraz z zarządem NBP reagują na to co się stało. Po pierwsze wyraźnie podkreślając, że ustawy te - bo to chodzi nie tylko o nowelizację ustawy o NBP, ale także o ustawę o utworzeniu Rady ds. Ryzyka Systemowego - są ważne. Po drugie proponowane w założeniach do ustawy rozwiązania, które mogłyby ograniczać kompetencje RPP są albo bezprzedmiotowe, albo niewłaściwe. I po trzecie, że trzeba wspólnie dyskutować w sprawie nowego instrumentarium jakie miałaby mieć do dyspozycji zarząd i RPP dla utrzymania stabilności finansowej. Rada nie powinna mieć obaw, że te nowe instrumenty będą stosowane bez jej udziału" - powiedział prezes NBP Marek Belka w wywiadzie dla portalu Obserwatorfinansowy.pl.

W opublikowanym w piątek wspólnym komunikacie zarządu NBP i RPP napisano, że projektowane zmiany w ustawie o NBP nie mogą ograniczać uprawnień RPP, ani zmieniać trybu jej powoływania i liczebności. Dodano, że procedury dokonywania zmian legislacyjnych dotyczących NBP, jak i ich treść muszą być zgodne z zasadą niezależności NBP.

Belka zgadza się, ze stanowiskiem RPP dotyczącym kadencyjności Rady.

"Przyjęcie początkowo proponowanej zasady dwukadencyjności zasiadania w Radzie mogłoby nieść w sobie ryzyko nacisków na jej członków, a więc i naruszenia ich niezależności. Natomiast mechanizm rotacji członków RPP co dwa lata nie ma obecnie sensu, chociażby ze względu na kalendarz. Jest już za późno, bo zbliża się koniec kadencji obecnej Rady i nie ma więc sensu debatować nad ideą ciągłości utrzymania składu Rady, nawet jeśli jakieś zmiany byłyby teoretycznie korzystne" - powiedział.

Belka dodał, że zarząd NBP zmienił stanowisko w kwestii ograniczania RPP uprawnień dotyczących zatwierdzania wyniku finansowego banku centralnego.

"Nigdy nie była to pierwszorzędna sprawa dla funkcjonowania NBP, bo nigdy nie było na tym tle problemów (...) W tej kwestii zarząd NBP zmienił stanowisko. Jeżeli dla Rady ta kwestia jest ważnym elementem wzajemnych relacji, to niech pozostanie jak jest. To dla NBP sprawa trzeciorzędna, ale ponieważ nabrała ona charakteru publicznego i prestiżowego, to niech pozostanie bez zmian" - dodał.

Prezes NBP ocenił, że możliwe jest wypracowanie wspólnego stanowiska zarządu NBP i RPP w sprawie uzupełnienia instrumentów polityki stabilności finansowej państwa o nowe narzędzia i uprawnień zarządu NBP w tej sprawie, o możliwości prowadzenia operacji sprzedaży i kupna papierów wartościowych poza operacjami otwartego rynku.

"Trzeba, przede wszystkim, wyjaśnić sobie i określić o jakie to konkretnie narzędzia chodzi i w jakich warunkach ewentualnie je stosować. Chodzi nie o narzędzia polityki monetarnej, ale o instrumenty polityki stabilności finansowej państwa. Przykładem np. możliwość udzielania pomocy płynnościowej poprzez warunkowy zakup skarbowych papierów wartościowych Bankowemu Funduszowi Gwarancyjnemu, który może potrzebować płynnych środków w związku z prowadzonymi operacjami. Czy też umożliwienia udzielenia bezpośrednio pomocy płynnościowej bankom w walutach obcych. Obecnie jest to niemożliwe. Mówimy tu o sytuacjach hipotetycznych, do których powinniśmy być zawczasu przygotowani" - powiedział.

"Wszystko jest jasne jeśli chodzi o politykę pieniężną. Jeśli chodzi o politykę stabilności finansowej jasności takiej nie ma. I to trzeba określić" - dodał.

Belka poinformował, że nie było jeszcze szczegółowych rozmów na temat nowego insturmentarium.

"Rada uznała, że proces tworzenia nowego instrumentarium nie powinien być poza jej kontrolą. Dla zarządu NBP najważniejsze jest aby ustawa - po pierwsze - dawała mu takie instrumenty, o których mówiłem. A po drugie, aby zarząd miał pełną jasność w jakich warunkach może je stosować i kiedy i jakie ma przekazywać informacje Radzie w tej sprawie. Tak jak to dzieje się np. w przypadku interwencji na rynku walutowym. W tej chwili warunki nie są określone, ale nie są z prostego powodu, bo dotychczas nie zachodziła ku temu konieczność. Nowe narzędzia mają być pod ręką na wypadek niebezpieczeństwa powstania dużego kryzysu, o czym nikt w Polsce teraz nie myśli" - powiedział Belka.

Szef NBP dodał, że dobrze byłoby, aby Sejm wprowadził zmiany w życie jeszcze w tej kadencji. "Dotyczy to nie tylko nowelizacji ustawy o NBP, bo to jest sprawa ważna, ale najważniejsza jest ustawa powołująca Radę ds. Ryzyka Systemowego" - zaznaczył.

Dodał, że "wątpliwości RPP dotyczą nowelizacji ustawy o NBP. W sprawie ustawy o utworzeniu Rady ds. Ryzyka Systemowego nie ma między nami różnicy zdań". "Rada przyłącza się do głosu zarządu NBP jak najrychlejszego jej powołania" - podkreślił.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)