Trwa ładowanie...

Bez palca w banku ani rusz

BPH jako pierwszy w Europie na tak dużą skalę wdraża w swoich oddziałach technologię biometryczną Finger Vein. Dla banku identyfikacja klientów przy pomocy palca to nie kolejny chwyt marketingowy, a sposób na zaoszczędzenie milionów złotych. Dla klientów to znaczne skrócenie czasu obsługi i wprowadzenie najwyższych standardów bezpieczeństwa.

Bez palca w banku ani ruszŹródło: materiały prasowe/BPH
d1tfi5f
d1tfi5f

Choć w Polsce technologia biometryczna od kilku lat jest obecna w bankach spółdzielczych, to dotychczas była wykorzystywana tylko do wyjmowania pieniędzy z bankomatu. Jej wykorzystanie w oddziałach bankowych to nowość, nie tylko w Polsce, ale w całej Europie.
- Na początek ta innowacja pojawi się w 22 oddziałach naszego banku. Do końca roku chcemy objąć nią wszystkie nasze placówki - mówi Krzysztof Nowaczewski, wiceprezes BPH.

Jak dodaje, już niedługo jedyną rzeczą, o jakiej trzeba będzie pamiętać, wybierając się do banku, będzie... palec. Zapomnimy o dowodzie osobistym i kartach identyfikacyjnych, a razem z nimi odejdą w przeszłość PIN-y. W bankomacie by wybrać pieniądze potrzebować będziemy tylko daty urodzenia lub numeru pesel, a zamiast PIN-u przyłożymy swój palec.

Najpierw jednak trzeba będzie wybrać się do banku. Podamy tam swoje dane osobowe i zeskanujemy swój palec. Odtąd to on będzie naszym PIN-em. Co ważne - bank nie wykorzystuje odcisku linii papilarnych, których używa policja, ale tak samo niepowtarzalny i jeszcze bezpieczniejszy układ naczyń krwionośnych.

- W tym wypadku nawet jeśli dojdzie do wykradzenia danych o klientach z systemu bankowego, to nikt nie jest w stanie stworzyć wzoru naszego palca. Odczyt następuje bowiem tylko wtedy, gdy przez palec przepływa krew - tłumaczy Tadeusz Woszczyński z Hitachi, firmy która opracowała tę technologię.

d1tfi5f

Na wszelki wypadek w banku będą skanować dwa palce - jeśli jeden zostanie uszkodzony, będzie można skorzystać z drugiego. Przed zapisem układu naszych naczyń krwionośnych, trzeba będzie zdjąć biżuterię (tak samo podczas identyfikacji). Czytniki są natomiast dostosowane do... długich tipsów, tak aby kobiety nie musiały ich zdejmować. Metoda Finger Vein może zawieść tylko w przypadku osób poważnie chorych na nowotwory układu krwionośnego.

Sama biometria powstała na zlecenie banków japońskich, gdy problemem stały się masowe fraudy przy użyciu sfałszowanych kart kredytowych oraz dowodów tożsamości. Dziś w Kraju Kwitnącej Wiśni 81 proc. placówek bankowych i aż 76 tys. bankomatów wyposażonych jest w czytniki biometryczne. W Europie wykorzystanie metody Finger Vein w takiej skali do identyfikacji klientów w oddziałach banku to nowość. Jedynie w Turcji pieniądze można wypłacać z 3 tys. bankomatów wyposażonych w tę technologię, dla porównania w Polsce jest tylko 200 takich maszyn i należą do BPS.

Jak tłumaczy Krzysztof Nowaczewski, bank nie wprowadza biometrii tylko po to, by wykorzystać ją marketingowo. Przekonuje, że zdecydował o tym czysty rachunek ekonomiczny.
- My oszczędności papieru związane z biometrią liczymy nie w drzewach, ale w lasach. Każdego tygodnia banki naszych rozmiarów przyjmują tiry wypakowane dokumentami. Zakup, ich segregacja i przechowywanie kosztują miliony złotych - mówi Krzysztof Nowaczewski.

Z wyliczeń BPH wynika, że inwestycja w technologię Finger Vein zwróci się w postaci zaoszczędzonych ton papieru po trzech latach. Biometria zmniejszy czas potrzebny do obsługi klientów o około 20 proc. W badaniach fokusowych najbardziej zainteresowani są nią przedsiębiorcy, którzy przychodząc do banku muszą tracić czas na składanie podpisów pod setkami dokumentów.

d1tfi5f

Na początku BPH będzie używał biometrii tylko do identyfikacji klientów. Od stycznia przyszłego roku będzie można przy pomocy palca zatwierdzić przelew, a w połowie 2013 umożliwi wypłatę pieniędzy z bankomatu.

- Prowadzimy rozmowy, by już w przyszłym roku dostosować do technologii biometrycznej 1000 maszyn - ujawnia Adam Matyaszek z firmy Windor Nixdorf, producenta ATM-ów.

BPH chce, by w ciągu najbliższych 18 miesięcy na technologię biometryczną przeszło ok. 700 tysięcy z miliona klientów. Nikogo zmuszać nie zamierza. Wybór dowód osobisty i sterty papieru czy palec i dokument elektroniczny należy do klienta. Tymczasem wdrożenie Finger Vein rozważa już kolejnych kilka polskich banków.

d1tfi5f
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1tfi5f