Bezpłatne parkowanie za 30 zł. Lotnisko Chopina liczy czas co do sekundy
30 zł za 7 minut parkowania. Taką kwotę na paragonie zobaczył warszawski dziennikarz, który zaparkował wczoraj w bezpłatnej strefie „Kiss&Fly” na lotnisku Chopina.
Mężczyzna opisał historię na Tweeterze. Na lotnisku pojawił się o 13:50, wyjechał o 13:57. Zaparkował w bezpłatnej strefie „Kiss & Fly”. Jakież było jego zdziwienie, gdy na paragonie ujrzał kwotę 30 zł.
Na skargę dziennikarza zareagowało lotnisko, które w odpowiedzi na wpis, zauważa, że z rachunku wynika, że stał 8 minut: „50 była pierwszą minutą, 56 – siódmą, natomiast 57 to już ósma minuta”. Pracownicy zachęcają rozczarowanego Pana Marka, by – jeśli mimo wszystko nadal ma wątpliwości i uważa, że opłata nie należała się – złożył reklamację.
Dziennikarz tłumaczy, że dodatkowe sekundy wynikają z faktu, że szukał w plecaku portfela i karty bankomatowej. Złożył reklamację, a pracownicy lotniska obiecują, że ją rozpatrzą.
Strefy bezpłatnego parkowania na lotniskach budzą wątpliwości także UOKiK, który kilka dni temu zapowiedział w tej sprawie kontrole. Zdaniem urzędu zasady korzystania z nich nie są jasne i dlatego UOKiK sprawdzi, czy nie naruszają reguł konkurencji.
UOKiK sprawdzi sytuację w czterech polskich miastach – w Warszawie, Modlinie, Krakowie i Katowicach.
Zobacz także: Parkowanie pożera pieniądze
