Bezrobocie w USA lekko w dół, strefa euro w odwrocie
WIG20 rozpoczął piątkową sesję powyżej 2400 pkt. i zmagał się z tym poziomem do południa, ale kiedy na zagranicznych rynkach inwestorzy zaczęli zapoznawać się z najnowszymi danymi makroekonomicznymi, kupującym nie pozostało wiele do powiedzenia.
04.11.2011 | aktual.: 04.11.2011 17:56
O godz. 17 czasu warszawskiego, amerykańskie indeksy poruszały się ponad 1 proc. poniżej poziomów zamknięcia z czwartku, a główne europejskie indeksy rynków akcji traciły na wartości ponad 2 proc. WIG20 tuż przed zakończeniem sesji spadał o 1,9 proc. Wprawdzie zaplanowane na piątkowy wieczór głosowanie nad wotum zaufania dla greckiego rządu, może zostać odebrane pozytywnie i przywrócić krótkoterminowy optymizm w przyszłym tygodniu, ale reakcje analityków i komentatorów na ostatnie wyczyny premiera Grecji wskazują na zmęczenie inwestorów tym tematem.
Po zakończeniu szczytu przywódców państw członkowskich grupy G20 tradycyjnie zakomunikowano, że liderzy zamierzają podejmować skoordynowane działania w celu rozwiązania kluczowych problemów światowej gospodarki. Nie można powiedzieć, że na szczycie nie ustalono żadnych konkretów, bo państwa G20 wyraziły gotowość dokapitalizowania Międzynarodowego Funduszu Walutowego, a Włoch zgodziły się na monitorowanie przez MFW postępów w ich walce z nadmiernym zadłużeniem.
Jeśli jednak wsłuchać się w wypowiedzi poszczególnych przywódców, trudno uznać, by mówili oni jednym głosem. Może o tym świadczyć fakt, że zwiększenie środków pozostających pod kontrolą MFW zostało odłożone przynajmniej do lutego 2012 r. oraz wypowiedź Angeli Merkel o tym, że chęci udziału w Europejskim Funduszu Stalizacji Finansowej nie wyraził prawie żaden uczestnik szczytu, a bez rozwiązania pozostała kwestia roli MFW w procesie ratowania gospodarek strefy euro.
Bieżące dane ze strefy euro w piątek wpisały się w trwający od kilkunastu tygodni trend - wskaźnik PMI w sektorze usług w strefie euro spadł w październiku, nie jak oczekiwali ekonomiści do 47,4 pkt, lecz do 46,4 pkt (z 48,8 pkt przed miesiącem). Niemiecka gospodarka odnotowała we wrześniu najsilniejszy spadek zamówień w przemyśle od stycznia 2009 r. (-4,3 proc. m/m, oczekiwano -0,1 proc. m/m), a do tego inflacja producentów utrzymuje się w okolicy 6 proc., co stawia przedsiębiorców w strefie euro przed dylematem: podnosić ceny czy ciąć koszty i zwalniać pracowników.
Pozytywnym impulsem były dane z amerykańskiego rynku pracy, gdzie w dół drgnęła stopa bezrobocia spadając do najniższego od kwietnia 2011 r. poziomu 9,0 proc. Liczba nowych etatów utworzonych poza sektorem rolniczym była nieco niższa od prognozowanych przez ekonomistów 95 tys. miejsc pracy (w październiku przybyło 80 tys. nowych miejsc pracy), ale z nawiązką zrekompensowała to rewizja stanu z poprzedniego miesiąca o 55 tys. w górę do 158 tys. W przyszłym tygodniu inwestorzy nie uwolnią się o kolejnych komunikatów z frazami “Grecja”, “dług”, “plan ratunkowy” w nagłówkach, ponieważ w poniedziałek i wtorek będą się odbywać szczyty ministrów finansów strefy euro i Unii Europejskiej.
Inwestorzy z GPW przed kolejnym długim weekendem większą uwagę mogą przykładać do posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej oraz wyników kwartalnych największych spółek z warszawskiego parkietu. Za granicą warto obserwować raporty francuskich banków BNP Paribas, Societe Generale i Credit Agricole, a w ramach ciekawostki zachowanie kursu spółki Groupon, która w piątek zadebiutowała na Wall Street dając inwestorom zarobić 40 proc.
Łukasz Wróbel,
Noble Securities