Trwa ładowanie...

BGK zabraknie na dopłaty?

Rządowy program „Rodzina na swoim” cieszy się coraz większą popularnością. Realna jest perspektywa klęski urodzaju.

BGK zabraknie na dopłaty?Źródło: Jupiterimages
d3vth0r
d3vth0r

Bankowi Gospodarstwa Krajowego pod koniec roku może zabraknąć pieniędzy na dopłaty do kredytów w ramach rządowego programu "Rodzina na swoim". BGK przeznaczy w tym roku z Funduszu Dopłat 80 mln zł na ten cel. Przy obecnej stawce WIBOR na poziomie blisko 4,4 proc. taka kwota wystarczałaby na dopłacanie co miesiąc do portfela o wartości 2,5 mld zł

Wystarczy pieniędzy na 1400 kredytów miesięcznie

_ Szacujemy, że kwota, jaką dysponujemy, pozwoli na dofinansowanie około 17 tys. kredytów na kwotę 2,2 mld zł _- mówi Ewa Balicka-Sawiak, rzeczniczka BGK. Poprzednie szacunki mówiły o możliwości udzielenia 19 tys. kredytów, jednak dane te były przeszacowane – przyznaje przedstawicielka banku.Z danych BGK wynika, że średnia liczba sprzedawanych kredytów z dopłatami może wynosić 1,4 tys. miesięcznie. Problem w tym, że popyt na nie gwałtownie rośnie w ostatnim czasie, a liczba udzielonych kredytów zbliża się już do średniego miesięcznego limitu, powyżej którego BGK może zabraknąć pieniędzy na dopłaty.

W styczniu udzielono 669, a w lutym już ponad 1300 takich kredytów w ramach programu „Rodzina na swoim”. Eksperci prognozują, że w najbliższym czasie ich liczba będzie się jeszcze zwiększać, tym bardziej że do programu dołączają trzy kolejne banki.Dla porównania: według danych Związku Banków Polskich, w ubiegłym roku udzielono blisko 290 tysięcy kredytów mieszkaniowych. W sumie takie kredyty spłaca 1,3 mln osób.

d3vth0r

Skąd taki popyt?

Gwałtowny wzrost popytu na kredyty, do których dopłaca BGK, wynika przede wszystkim z nowelizacji ustawy w styczniu.Wprowadziła ona dwie zmiany. Po pierwsze, zezwala na przystąpienie do kredytu osób z najbliższej rodziny kredytobiorcy, co zwiększa jego zdolność kredytową. Po drugie, zmienił się mnożnik stosowany do ustalenia limitu ceny jednego metra kwadratowego nieruchomości, która miałaby zostać kredytowana. Wzrósł on z 1,3 do 1,4, co zwiększyło liczbę nieruchomości, która kwalifikuje się do programu "Rodzina na swoim".

Dodatkowymi impulsami stymulującymi wzrost zainteresowania kredytami z dopłatą są spadek cen nieruchomości oraz wycofanie przez większość banków najpopularniejszych dotychczas kredytów we frankach szwajcarskich.

Klęska urodzaju

BGK na razie nie przewiduje sytuacji, że w Funduszu Dopłat zabraknie pieniędzy na dopłaty do kredytów mieszkaniowych. _ Mamy przed sobą jeszcze niemal 10 miesięcy i środki na sfinansowanie około 15 tys. kredytów _– twierdzi Ewa Balicka-Sawiak. Zwiększenie puli pieniędzy na dopłaty w ramach programu "Rodzina na swoim" wymagałoby decyzji na poziomie ministerialnym. _ W przypadku wcześniejszego wyczerpania puli przeznaczonych na ten cel środków BGK może zwrócić się do ministra infrastruktury o przeznaczenie dodatkowych środków z rezerwy budżetowej _- mówi Ewa Balicka-Sawiak.

Jeżeli minister nie znajdzie dodatkowych pieniędzy, bank będzie musiał dopłacać do kredytów z własnej kieszeni. "Jeżeli środki Funduszu Dopłat nie pozwalają na pokrycie należności instytucjom ustawowo upoważnionym do udzielania kredytów z tytułu dopłat, BGK wypłaci im dopłaty z własnych środków" – potwierdza biuro prasowe PKO BP, jednego z banków uczestniczących w programie, powołując się na ustawę o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania. Bank Gospodarstwa Krajowego nie będzie stratny, bowiem minister infrastruktury zwróci mu wypłaconą kwotę wraz z odsetkami.

Agata Kołodziej
PARKIET

d3vth0r
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3vth0r