Bitcoin pod okiem Rzecznika Finansowego. Aleksandra Wiktorow skontroluje rynek kryptowalut

Po kredytach frankowych i polisolokatach Aleksandra Wiktorow, rzecznik finansowy chce się bliżej przyglądać kryptowalutom. Pod lupę Wiktorow trafi Bitcoin i jego klony.

Bitcoin pod okiem Rzecznika Finansowego. Aleksandra Wiktorow skontroluje rynek kryptowalut
BTC Keychain/Flickr (CC BY 2.0)
Mateusz Ratajczak

26.12.2016 | aktual.: 30.12.2016 13:25

Po kredytach frankowych i polisolokatach Aleksandra Wiktorow, Rzecznik Finansowy, chce się bliżej przyglądać kryptowalutom. Pod lupę Wiktorow trafi Bitcoin i jego klony.

- W tej chwili nie mamy żadnych zgłoszeń od poszkodowanych. Wiemy doskonale, że kryptowaluty to szybko rozwijający się rynek. Nie chcemy zostać w tyle, więc w 2017 roku na pewno powstanie raport na temat Bitcoina w Polsce - zaznacza w rozmowie z WP Money Aleksandra Wiktorow.

Biuro Rzecznika Finansowego sprawdzi, jak wyglądają regulacje prawne kryptowalut w innych krajach oraz w Polsce. Zespół Wiktorow przyjrzy się również polskim firmom, które działają na tym rynku i sprawdzi, czy polscy konsumenci są wystarczająco dobrze chronieni.

Warto przypomnieć, że raporty Rzecznika Finansowego nie mają żadnej mocy sprawczej - mogą być jedynie punktem wyjścia do dalszej dyskusji dla ustawodawcy. Tak było między innymi w przypadku raportów o tzw. polisolokatach. Jednocześnie publikacje Rzecznika na tyle zwiększyły świadomość Polaków, że zdecydowanie częściej przychodzą ze skargami do RF.

Kilka lat temu krtyptowalutom przyglądało się Ministerstwo Finansów. Jak wynika z pisma resortu do senatora Macieja Klimy z 2013 roku - handel walutami cyfrowymi w Polsce nie narusza ani krajowego, ani unijnego prawa. Resort od lat jednak uważa, że obowiązujące przepisy nie pozwalają nazywać Bitcoina jakąkolwiek walutą. Dlaczego? Bo nie spełnia kilku ustawowych wymagań, m.in. nie jest powszechnie akceptowalny i wymienialny.

Jednocześnie w Polsce Bitcoin nie jest uznawany za pieniądz elektroniczny. Pieniądz elektroniczny powinien być wyrażony w jednostkach pieniężnych. Co to właściwie oznacza? Że w wirtualnym portfelu powinniśmy mieć 100 zł, a nie przykładowo jednego bitcoina.

Ministerstwo Finansów już w 2013 roku zdawało sobie sprawę, że Bitcoin w zasadzie pozostaje wciąż nieuregulowany w polskim prawie. Resort tłumaczył, że krajowe prawo to za mało, by dobrze uregulować sprawę. Bitcoinem powinna zająć się więc Unia Europejska lub społeczność międzynarodowa.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (43)