Black Friday 2019. "Więcej szumu niż korzyści"
Black Friday w 2019 roku przypada 29 listopada. Choć akcja wciąż cieszy się dużą popularnością, to coraz więcej Polaków sceptycznie podchodzi do przecen. Ich zdaniem sklepy robią wokół tego więcej szumu niż rzeczywistych okazji.
Badanie na temat święta każdego zakupoholika przeprowadziły wspólnie serwis DING i Hiper-Com Poland. Jego wyniki przytacza poniedziałkowy "Fakt".
Ankietowani w 43 proc. przypadków przyznawali, że czekają na piątkowe promocje. 36 proc. z nas nie czeka na żadne okazje, a pozostałym 21 proc. jest to całkowicie obojętne i nie potrafią się zdecydować, czy zrobią jakiekolwiek zakupy.
Od lat nie zmienia się również przedmiot zakupów. Black Friday to przede wszystkim polowanie na sprzęt elektroniczny (49 proc.) albo ubrania (33 proc.).
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
Co ciekawe, wielu klientów twierdzi, że sklepy wokół swoich "czarnopiątkowych" promocji robią zdecydowanie za dużo szumu. W ten sposób rozbudzają oczekiwania, a w rzeczywistości wcale wielkich obniżek nie stosują. Tak twierdzi co trzeci pytany.
Sporo Polaków twierdzi również, że tego konkretnego obniżki cen są zbyt małe oraz że coraz trudniej w sklepach kupić coś w dobrej cenie.
Skąd taki sceptycyzm? Eksperci twierdzą, że wielu polskich konsumentów jest coraz bardziej świadomych. Jak mówi "Faktowi" dr Andrzej Maria Faliński, były szef Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, spora część z nich żyje w świecie promocji na co dzień.
- Ludzie dowiadują się z internetu o promocjach oferowanych w ojczyźnie Black Friday, gdzie obniżki cen na elektronikę potrafią przekraczać nawet 50% bazowej wartości. I z tego właśnie powodu przeceny na polskim rynku nie robią na nich aż tak dużego wrażenia – przekonuje Michał Majszczyk, ekspert z Hiper-Com Poland.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
