przeceny

Niemal 42 proc. badanych ostrzy sobie zęby na tegoroczne wyprzedaże - wynika z badania EY Future Consumer Index. Co szósty zapytany idzie krok dalej i przyznaje, że w tym roku na Black Friday i w okresie przedświątecznym wyda na promocje więcej niż przed rokiem.

Biedronka obniża aż o połowę ceny żywność z bliskim terminem przydatności. Program - póki co - będzie pilotażowy, więc skorzystają z niego klienci 136 sklepów. Jeśli się przyjmie, zacznie obowiązywać we wszystkich.

Poświąteczne obniżki w e-sklepach były jedynie wirtualne - wynika z kolejnej edycji "Świątecznego Barometru Cenowego". Co więcej, ceny ponad połowy badanych produktów... wzrosły.

Już w piątek 27 grudnia w Lidlu startują wyprzedaże na artykuły przemysłowe i odzież. Duża część produktów zostanie przeceniona nawet o -30, -50, a nawet -80 proc.

Cyber Monday 2019 wypada 2 grudnia. To kolejny dzień wyprzedaży, odbywa się zawsze w pierwszy poniedziałek po Black Friday. Cyber Monday to zwyczaj handlowy, który przywędrował do nas z USA.

Coraz trudniej firmom nabijać klientów w butelkę - i dobrze. Black Friday po polsku? Podnieść cenę, sztucznie ją obniżyć i udawać, że to przecena, a produkt sprzedać drożej niż przed promocją. Takie praktyki nie uchodzą płazem, w mediach społecznościowych szybko wypływają takie przekręty.

Black Friday w 2019 roku przypada 29 listopada. Choć akcja wciąż cieszy się dużą popularnością, to coraz więcej Polaków sceptycznie podchodzi do przecen. Ich zdaniem sklepy robią wokół tego więcej szumu niż rzeczywistych okazji.

Wybrałem się do ogromnego warszawskiego hipermarketu, by sprawdzić, które okazje cieszą się zainteresowaniem klientów. Setki cen zostały obniżone o połowę!

Wystartowały letnie wyprzedaże, odzieżowe sieciówki kuszą przecenami. Jednak, jak mówią nam sprzedawczynie, nie warto rzucać się od razu. Cierpliwość może się opłacić, bo prawdziwe okazje dopiero przed nami.

Marketingowcy nie mają wątpliwości. Na wyprzedaże najlepiej pójść na początku roku (w styczniu, nawet lutym) niż pod koniec poprzedniego, gdy rusza wyprzedażowy sezon. Wtedy możemy trafić na perełki przecenione nawet o 80 proc. Z drugiej strony lepiej nie czekać do końca promocji.

Według danych od platformy e-commerce Shoper, tuż po 15:00 wolumen ruchu w Czarny Piątek przebił ubiegłoroczny rekord. A do północy zostało jeszcze kilka godzin. Ewidentnie Black Friday w Polsce zyskuje na popularności.

Co nie sprzedało się przed świętami, teraz jest do kupienia w promocyjnych cenach. Od środy w sklepach wielkie wietrzenie magazynów.

Polak coraz częściej porzuca centra handlowe. Wybiera outlety, w których ubrania czy buty są nawet 80 proc. tańsze. Kryzys tylko zachęca do tańszego ubierania się.