BRE Bank zwiększa cross selling, może powtórzyć w II kw. wynik brutto z I kw.
BRE Bank zwiększa cross selling i obecnie w
segmencie detalicznym ponad połowa sprzedanych kart kredytowych,
kredytów gotówkowych i samochodowych realizowana jest do obecnej
bazy klientów - poinformował Mariusz Grendowicz, prezes banku.
29.04.2009 | aktual.: 29.04.2009 15:32
BRE Bank zwiększa cross selling i obecnie w segmencie detalicznym ponad połowa sprzedanych kart kredytowych, kredytów gotówkowych i samochodowych realizowana jest do obecnej bazy klientów - poinformował Mariusz Grendowicz, prezes banku.
"Ponad 50 proc. wszystkich kart kredytowych, pożyczek gotówkowych i samochodowych zostało udzielone obecnym klientom"- powiedział na środowej konferencji prasowej Grendowicz.
Prezes poinformował, że zgodnie z wcześniejszymi planami wyniki banku w coraz mniejszym stopniu związane są z kredytami hipotecznymi. W I kwartale 2009 roku dochody jednorazowe związane głównie z kredytami hipotecznymi spadły o 39 proc.
Grendowicz pytany, czy w II kwartale możliwe jest powtórzenie 103 mln zł zysku brutto z I kwartału powiedział, że to możliwe, uzależnił to jednak od skali zawiązanych rezerw i od sytuacji w kredytach hipotecznych i korporacyjnych.
Portfel kredytów brutto banku wyniósł pod koniec marca 2009 roku 57,3 mld zł, czyli był o 8 proc. większy niż rok wcześniej.
"BRE nie jest tym bankiem, który może zostać obarczony odpowiedzialnością za zakręcanie kurka z kredytami. Kredyty wzrosły nam o 8 proc., szybciej niż na rynku. Zdajemy egzamin z kryzysu, kurek z kredytami jest odkręcony" - powiedział Grendowicz.
Depozyty banku spadły natomiast o 6,5 proc. do 35,3 mld zł.
"Nie uczestniczymy w wojnie depozytowej, co przełożyło się na spadek depozytów" - powiedział Grendowicz.
"Wydaje nam się, że najgorsze jeśli chodzi o wojnę depozytową mamy za sobą, mamy podstawę, by sądzić, że odpływ depozytów, jaki mieliśmy w I kwartale, się nie powtórzy" - dodał.
Prezes nie podał, czy i w jakiej kwocie w kolejnych kwartałach bank będzie zawiązywał rezerwy związane z transakcjami instrumentami pochodnymi. W I kwartale rezerwy z tego tytułu wynosiły 70,2 mln zł.
"Za wcześnie, by prorokować czy to koniec problemów z opcjami na polskim rynku. Zależeć będzie od kursu złotego. Na tym etapie, nie będąc pewnym co do kierunku rozwoju polskiej gospodarki, trudno prognozować, co stanie się z rezerwami na ryzyko kredytowe. Kluczowy będzie tutaj II kwartał" - powiedział Grendowicz.
Prezes poinformował, że w I kwartale bank zwolnił 405 osób i obecnie nie planuje dalszych redukcji. Dodał, że bank nie zawiązywał w I kwartale rezerw na te zwolnienia. (PAP)
seb/ pr/ jtt/