Bruksela odrzuca niemiecką reformę zasiłku rodzinnego

Nowy rząd Niemiec chce obciąć zasiłek rodzinny wypłacany pracującym w Niemczech obywatelom UE. Komisja Europejska już teraz zgłasza sprzeciw.

Bruksela odrzuca niemiecką reformę zasiłku rodzinnego
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | FELIPE TRUEBA
Jacek Bereźnicki

23.03.2018 13:53

Jak infomuje Deutche Welle, niedawno sformowany rząd Niemiec przymierza się do obcięcia zasiłku rodzinnego wypłacanego pracującym w Niemczech obywatelom Unii Europejskiej.

Cięcia zasiłku znanego jako Kindergeld najbardziej dotknęłyby pracujących za Odrą Polaków, którzy masowo pobierają zasiłek na swoje dzieci, które mieszkają w Polsce.

Plany takie miał już poprzedni rząd Angeli Merkel, ale Komisja Europejska nie pozwoliła w 2017 r. na zmianę obowiązujących wytycznych. Także teraz, po nowych zapowiedziach niemieckiego rządu, Komisja Europejska odrzuca reformę zasiłku rodzinnego.

– Powinniśmy postawić sprawę jasno: chodzi o ludzi, którzy pracują i płacą te same składki i podatki jak wszyscy inni – powiedziała unijna komisarz ds. zatrudnienia i spraw społecznych Marianne Thyssen dziennikom sieci RND. – Za takie same składki i podatki powinno otrzymywać się te same świadczenia – dodała.

Zgodnie z obowiązującym prawem cudzoziemcy z krajów UE pracujący w Niemczech mają na czas swojego pobytu prawo do zasiłku w pełnej wysokości (ok. 200 euro), nawet jeżeli dzieci mieszkają w innym kraju.

Unijna komisarz zwróciła uwagę, że zmiana tych przepisów oznaczałaby, że również niemieccy emeryci, którzy jesień życia spędzają w Hiszpanii, otrzymaliby niższe emerytury. – Nie ma dzieci drugiej kategorii i emerytów drugiej klasy – stwierdziła.

Niemieckie ministerstwo finansów oraz resort pracy i spraw socjalnych zapowiedziały kilka dni temu że wznowią rozmowy z Komisją Europejską na ten temat.

Federalna Agencja Pracy wypłaciła w 2017 roku około 343 mln euro zasiłku rodzinnego na zagraniczne konta. Oznacza to niemal dziesięciokrotny wzrost w stosunku do 2010 roku. Odbiorcami są głównie dzieci w Polsce (ok. 103 tys.), Rumunii i Chorwacji (po 17 tys.), Czechach i Francji (po 16 tys.).

Źródło artykułu:Deutsche Welle
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)