Bruksela wspiera sieć Naftohazu
Ukraina chce zebrać 5,5 mld USD na modernizację swojego systemu gazociągowego - poinformowała wczoraj w Brukseli Julia Tymoszenko, premier kijowskiego rządu.
24.03.2009 | aktual.: 24.03.2009 13:43
Dziennik "Kommiersant Ukraina" doniósł zaś, że międzynarodowe instytucje gotowe są przyznać na ten cel ukraińskiemu koncernowi Naftohaz kredyt opiewający na 2,5 mld USD. W zamian rząd w Kijowie miałby uczynić krajowy rynek gazu bardziej "przejrzystym". M.in. Naftohaz zapewniłby innym firmom dostęp do gazociągów. Pomocy tej miałyby udzielić: Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, Bank Światowy i Europejski Bank Inwestycyjny.
W poniedziałek odbyła się w Brukseli międzynarodowa konferencja poświęcona ukraińsko-unijnej współpracy w dziedzinie gazu. Byli obecni na niej również przedstawiciele PGNiG. Na zakończenie spotkania premier Tymoszenko, unijna komisarz ds. stosunków zewnętrznych Benita Ferrero-Waldner oraz Andris Piebalgs, komisarz UE ds. energii, podpisali deklarację o wsparciu dla modernizacji ukraińskiego systemu przesyłowego.
_ Obecnie mówi się dużo o budowie nowych gazociągów, które będą omijać Ukrainę. Ale biorąc pod uwagę światowy kryzys gospodarczy, nie ma powodu, by inwestować kolejne miliardy dolarów w nowe gazociągi. Ukraiński system jest bardzo silny i nie trzeba włożyć w jego modernizację dużej ilości pieniędzy _- argumentowała Tymoszenko. Suma, która może zostać przeznaczona na unowocześnienie tej sieci, jest niższa od np. kosztów gazociągu South Stream (13 mld euro).
Zapowiedzi wsparcia Naftohazu zirytowały Kreml. _ Deklaracja UE i Ukrainy dotycząca unowocześnienia systemu przesyłowego powinna zostać podpisana przy udziale Rosji. Dwustronne podejście do problemu może doprowadzić do zrewidowania wszystkich kontraktów gazowych i zagrozić stabilności energetycznej UE. Tylko trójstronne porozumienie będzie korzystne dla wszystkich _- powiedział Siergiej Szmatko, rosyjski minister energetyki.
Hubert Kozieł
PARKIET