Budowanie atmosfery muzyką i zapachem
Rośnie znaczenie marketingu sensorycznego. Umiejętnie dobrane bodźce
dźwiękowe i zapachowe wpływają na decyzje zakupowe klientów, poprawiają
percepcję i procesy pamięciowe.
22.11.2010 | aktual.: 22.11.2010 13:20
W konsekwencji konsumenci łatwiej zapamiętują daną markę i częściej do niej wracają. W handlu detalicznym od dawna praktykuje się "podkłady muzyczne", teraz coraz chętniej stosowane są także rozwiązania zapachowe.
Badania pokazują, że dwie trzecie decyzji podejmowanych przez konsumentów ma miejsce w punkcie handlowym lub usługowym. Jednocześnie ponad 50 procent konsumentów deklaruje, że są skłonni dłużej zostać w sklepie, którego atmosfera im odpowiada. To pokazuje jak duże znaczenie ma marketing sensoryczny, który w Polsce jest wciąż stosunkowo mało popularny.
- Celem działań marketingu sensorycznego jest stworzenie przyjemnej atmosfery budującej pozytywne skojarzenia z określonym miejscem lub marką. Konsument, który dobrze się czuje w miejscu sprzedaży, chętniej podejmuje spontaniczne decyzje zakupowe oraz jest bardziej skłonny do ponownego odwiedzenia danego sklepu - wyjaśnia Aleksandra Potrykus, dyrektor ds. sprzedaży w Mood Media Corporation, firmie będącej wiodącym dostawcą sensorycznych rozwiązań marketingowych.
Uprzyjemniacie zakupów
Lada dzień sklepy i centra handlowe wezmą we władanie kolędy oraz nieśmiertelny przebój zespołu Wham "Last Christmas". W tym okresie znaczna część klientów "dostrzega" bodźce słuchowe. Jednak profesjonalni handlowcy każdego dnia dbają, aby przyjemne dźwięki płynące z głośników umilały czas spędzony na zakupach. Na pozór większość klientów nie zauważa tych zabiegów, choć gdyby ich zabrakło, cisza w sklepie byłaby przejmująca. Dlatego rzadko kto lekceważy "sferę muzyczną" w handlu.
Zgodnie z wynikami badań konsumenckich, największą moc oddziaływania na klientów ma właśnie muzyka. Gdy kompozycje pasują do charakteru punktu, typu klientów, a nawet pory roku, w znaczący sposób przekładają się na decyzje zakupowe. - Precyzyjne dobranie utworów jest szalenie ważne. Zupełnie inna muzyka doda energii osobom korzystającym z klubu fitness, inna wprowadzi w stan relaksu kuracjuszy w SPA, a jeszcze inna nakłoni klientów do spontanicznych zakupów w sklepie z odzieżą - podkreśla Aleksandra Potrykus.
Przeboje miejsc publicznych
Mood Media Corporation wraz z Universal Music wprowadziła niedawno na rynek ekskluzywny katalog muzyczny Ear Candy. Korzystanie z niego sprawia, że nadawanie muzyki w lokalach publicznych jest całkowicie legalne, co zapewnia odtwarzającym przedsiębiorcom bezpieczeństwo w kwestii praw autorskich. Ear Candy zawiera kompozycje twórców oraz producentów, którzy na co dzień pracują z gwiazdami tj.: Mariah Carey, Rihanna, Beyonce, Justin Timberlake i wieloma innymi.
- Posiadamy szeroki wybór nurtów muzycznych, które pozwolą doskonale oddać profil naszych klientów, działających na rynku B2B oraz B2C. Wierzymy zarazem, że pomogą im w podniesieniu efektywności sprzedaży oraz wprowadzą unikalny klimat do ich lokali - wyjaśnia przedstawicielka MMC.
Zaletą korzystania z utworów z katalogu Ear Candy jest odciążenie klientów Mood Media z odprowadzania jakichkolwiek składek na poczet organizacji praw autorskich. Tantiemy zostaną pobrane bezpośrednio przez MMC, a ich koszt będzie niższy o około 40-60 procent od standardowych opłat na rzecz organizacji praw autorskich.
Nowatorskim produktem na rynku marketingu sensorycznego w Polsce jest stworzenie własnej bazy utworów muzycznych, tzw. repertuaru bezpośrednio licencjonowanego. Propozycje umieszczone w tej kompilacji nie figurują w bazach organizacji praw autorskich, a co za tym idzie z tytułu ich nadawania nie odprowadza się składek do tychże organizacji. - Nasza obecna oferta pozwoli firmom handlowym, usługowym, centrom biznesowym a także hotelom, restauracjom i zwykłym sklepom na wprowadzenie nowatorskich rozwiązań wpływających na jakość sprzedaży w niższej cenie. Jest to unikatowa metoda stosowana tylko przez nas na polskim rynku. Pomysł ten zaczerpnęliśmy z krajów Europy Zachodniej, gdzie świetnie się sprawdza - dodaje Aleksandra Potrykus.
Nos do zakupów
Pomocne przy budowaniu atmosfery miejsca są także zapachy. - To kluczowy czynnik, który wpływa na ocenę wrażeń wyniesionych z danego miejsca - podkreśla Aleksandra Potrykus. - Wystarczy, że przypomnimy sobie, jak pozytywnie działa na nas zapach ciepłego pieczywa, który niesie się po dużym markecie. Aromat kojarzy się z czymś przyjemnym, domowym, w związku z czym chętniej odwiedzamy sklep, który sam wypieka chleb. Ten sam mechanizm dotyczy wszystkich pozostałych typów placówek handlowych. Dlatego wyróżnić możemy kilka typów, m.in. zapachy wspierające sprzedaż, harmonizujące, czyli te stosowane np. w gabinetach lekarskich, przedłużające pobyt w hotelach lub też zapachy poprawiające koncentrację stosowane często w biurach.
Aromamarketing jest stosunkowo nowym rozwiązaniem na polskim rynku. Jednak wielu przedsiębiorców doceniło już skuteczność tego narzędzia i jego popularność szybko rośnie.Handlowcy doceniają generowane przez zapachy wrażenie dobrego samopoczucia i harmonii. Dzięki nim klienci reagują podświadomie, subtelnie zmienia się m.in. ich postrzeganie czasu oraz atmosfery miejsca.
ES