Budownictwo: Sprzedaż będzie rosła, a marże?
Przychody dziewięciu największych spółek budowlanych z warszawskiego parkietu, które do wczoraj opublikowały sprawozdania finansowe, wzrosły w minionym kwartale minimalnie i przekroczyły 3,2 mld zł.
19.05.2010 | aktual.: 19.05.2010 11:24
Przychody dziewięciu największych spółek budowlanych z warszawskiego parkietu, które do wczoraj opublikowały sprawozdania finansowe, wzrosły w minionym kwartale minimalnie i przekroczyły 3,2 mld zł.
Ich łączny wynik operacyjny spadł w porównaniu z tym samym okresem 2009 r. o 28,9 proc. (do 179,5 mln zł), a czysty zarobek obniżył się o 27,8 proc. (do 123,7 mln zł) – wynika z podsumowania „Parkietu” (w zestawieniu nie uwzględniliśmy wyników Pol-Aquy, która raport za I kwartał opublikuje dopiero dzisiaj).
Wśród czołowych przedstawicieli branży w I kwartale, głównie za sprawą dobrych wyników segmentu deweloperskiego, najlepiej poradził sobie Budimex. Czysty zarobek giełdowej grupy wzrósł o 32,9 proc. mimo 15,3 proc. spadku obrotów. W efekcie firma uplasowała się na pozycji lidera pod względem wielkości zysku oraz rentowności. Okazała się też jedyną spółką, której udało się zwiększyć marże na poziomie netto i operacyjnym. W początkowych miesiącach tego roku wzrosły również zyski Hydrobudowy Polska oraz Unibepu. Znacznie szybciej zwiększały się jednak ich obroty.
Na rynku znalazło się kilka spółek, które pochwaliły się niezłymi wynikami za I kwartał. Dla całej branży nie był to jednak najlepszy okres. – Niekorzystne warunki atmosferyczne sprawiły, że większość firm musiała dokonać zmian w harmonogramach lub ponieść wyższe koszty, by realizować zlecenia zgodnie z założeniami czasowymi. To sprawiło, że I kwartał był znacznie słabszy rok do roku – komentuje Adrian Kyrcz, analityk DM IDMSA.
Czego można oczekiwać w kolejnych miesiącach? – W II kwartale należy się spodziewać odrabiania zaległości z okresu styczeń – marzec. W niektórych firmach, jak choćby w Hydrobudowie Polska, trudny początek roku może jednak rzutować również na wyniki w II i III kwartale – mówi Adrian Kyrcz. – Spółka ma w portfelu duże kontrakty stadionowe, których harmonogramy były napięte już w momencie podpisywania. Zima doprowadziła do opóźnień w ich realizacji oraz do wzrostu kosztów.
Wprowadzony przed kilkoma tygodniami trójzmianowy system prac, który wciąż jest kontynuowany, będzie generował dodatkowe koszty – wyjaśnia. Konrad Księżopolski z Wood & Company ocenia, że II kwartał może się okazać dla branży całkiem niezły pod względem przychodów. – W ostatnich miesiącach rozstrzygnięto wiele przetargów, które obecnie wchodzą w fazę realizacji. Sprzedaż będzie też rosła dzięki temu, że spółki będą chciały nadgonić spowodowane zimą opóźnienia – uzasadnia.
W jakim kierunku pójdzie rentowność? – Firmy budowlane ponoszą pewne koszty nawet przy niższej bazie przychodowej, co niekorzystnie wpływało na ich marże w początkowych miesiącach roku. Można się spodziewać, że wzrostowi sprzedaży w II kwartale towarzyszyła będzie zwyżka rentowności. Trudno tu jednak o jakiekolwiek zdecydowane sądy – mówi Księżopolski.
| Pol-Aqua: pod kreską zamiast zysku Spośród największych budowlanych spółek z GPW raportu za I kwartał nie opublikowała dotychczas Pol-Aqua (ma się pojawić dzisiaj). Wczoraj spółka udostępniła za to zaudytowany raport roczny, który znacznie odbiega od wyników po czterech kwartałach 2009 r. Okazało się, że firma nie miała 14,2 mln zł zysku netto, lecz 37,4 mln zł straty. Odpowiedzialność za pogorszenie wyników w porównaniu z opublikowanymi wcześniej ponoszą przede wszystkim pozostałe koszty operacyjne, które w raporcie rocznym okazały się o blisko 50 mln zł wyższe, niż wcześniej informowała firma (sięgnęły 63,2 mln zł). Największą pozycję tych kosztów (46 mln zł) stanowiła aktualizacja wyceny wartości aktywów niefinansowych. Co ciekawe, wśród uwag audytora znalazło się zastrzeżenie, że firma zbyt restrykcyjnie podeszła do ujęcia w księgach 9,2 mln zł wierzytelności (dokonała 100-proc. odpisu). |
| --- |
PARKIET
Anna Koper