Budżet na 2013 realny; ewentualna nowelizacja nie będzie katastrofą - Rostowski (aktl. 2)

08.01. Warszawa (PAP) - Budżet na 2013 rok jest budżetem realnym, choć nie można wykluczyć jego nowelizacji, co nie będzie żadną katastrofą - uważa minister finansów Jacek Rostowski.

"Dziś mamy wszelkie powody przypuszczać, że po trudnej pierwszej połowie 2013 roku, w drugiej połowie roku gospodarka europejska się ustabilizuje, a polska gospodarka przyspieszy. Dlatego uważamy, że budżet jest realny, ale nie wykluczamy jego nowelizacji" - powiedział w Senacie Rostowski.

"Nowelizacja nie jest żadną katastrofą, znowelizowaliśmy budżet w 2009 roku" - dodał.

Budżet na 2013 rok skonstruowano przy założeniu wzrostu PKB o 2,2 proc. i inflacji średniorocznej 2,7 proc.

"Zasadniczym elementem naszej prognozy (wzrostu PKB w 2013 r. - PAP) jest utrzymująca się słabość wzrostu w I i II kwartale, a następnie przyspieszenie w III i IV kwartale" - powiedział Rostowski.

"Uważamy, że nasza prognoza na poziomie 2,2 proc. jest realistyczna, ale zawsze istnieje margines błędu. Gdyby jednak zrealizowała się prognoza Komisji Europejskiej (wzrost PKB o 1,8 proc. w 2013 - PAP) nie zagraża to realizacji budżetu" - dodał.

Minister finansów zaznaczył, że tempo konsolidacji fiskalnej w Polsce w 2013 roku będzie nieco wolniejsze.

"Uwzględniając spowolnienie gospodarcze i w uzgodnieniu z Komisją Europejską, tempo konsolidacji fiskalnej w 2013 roku będzie nieco wolniejsze niż w latach 2011-2012" - powiedział Rostowski.

"W 2012 roku udało się obniżyć dług publiczny w relacji do PKB. W następnych latach dług do PKB będzie nadal spadał, zarówno według definicji krajowej, czyli tzw. państwowy dług publiczny, jak i według metodologii unijnej" - dodał.(PAP)

bg/ fdu/ jba/ osz/