Bunt w gnieźnieńskiej komendzie policji
Jeden policjant przykłada sobie lufę do głowy - ratują go
koledzy. Dwa dni później drugi strzela sobie w krtań.
02.10.2009 09:40
Jeden policjant przykłada sobie lufę do głowy - ratują go koledzy. Dwa dni później drugi strzela sobie w krtań. Prawie stu funkcjonariuszy z Gniezna wypowiedziało posłuszeństwo swojemu szefowi - pisze "Gazeta Wyborcza".
Według informacji, do których dotarła "GW", w komendzie gnieźnieńskiej od dwóch lat wprowadzany był system wymiany kadr. Młodzi mieli zastąpić starszych stażem. I już rok temu do wielkopolskiej komendy docierały sygnały, że policjanci nie wytrzymują tego nerwowo. Bez skutku.
Więcej na ten temat - w piątkowym wydaniu "GW".