Był symbolem drożyzny. Ceny oleju mocno w dół
Ceny olejów roślinnych na rynkach światowych, w tym również w Polsce, zaczęły rosnąć na długo przed wybuchem konfliktu na Ukrainie. Obecnie na rynku widać radykalną zmianę. Ceny na świecie spadły o kilkanaście procent. Obniżki widać już także w Polsce.
19.10.2023 07:41
Prawdziwa eksplozja cen olejów roślinnych nastąpiła po agresji Rosji na Ukrainę. W marcu 2022 r. ceny te wzrosły nawet o 90 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Subindeks światowych cen olejów roślinnych, wyznaczany przez Organizację Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO), osiągnął rekordowy poziom niemal 252 pkt. W ciągu zaledwie jednego miesiąca wzrósł o 1/4, mimo że już wcześniej był na historycznie wysokich poziomach - przypomina "Rzeczpospolita".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Powód? Ukraina i Rosja to czołowi światowi producenci roślin oleistych i olejów. W efekcie w krótkim czasie ceny olejów w Polsce wzrosły do kilkunastu złotych za litr.
Jak informuje dziennik, Ukraina była największym dostawcą rzepaku na polski rynek. W 2021 r. dostarczyła nam 86 tys. ton rzepaku, co stanowiło 17 proc. ogólnego importu tego zboża do Polski. Sprowadziliśmy też 43 tys. ton oleju rzepakowego, co stanowiło 18 proc. jego ogólnego importu. Więcej oleju rzepakowego sprowadziliśmy jedynie z Czech.
Ceny oleju mocno w dół
Na rynku widać jednak wyraźną zmianę. FAO podała, że subindeks światowych cen olejów roślinnych wyniósł we wrześniu średnio 120,9 pkt, co oznacza spadek o 5 pkt (3,9 proc.) w porównaniu z sierpniem. W ciągu roku subindeks spadł o blisko 30 pkt, a od wybuchu wojny w Ukrainie aż o przeszło połowę - informuje "Rzeczpospolita".
Spadki cen potwierdza także polskie Ministerstwo Rolnictwa. Według danych resortu, średnie ceny sprzedaży oleju rzepakowego w zakładach tłuszczowych były na początku października o ok. 35 proc. niższe niż rok wcześniej. Spadki cen widać już w polskich sklepach, gdzie na promocjach litr oleju można kupić za 6-7 zł - czytamy w dzienniku.