Byli szefowie Agrosu-Koszalin winni działania na szkodę spółki

Dwaj b. członkowie zarządu i b. przewodniczący rady nadzorczej upadłej w 2004 r. spółki produkującej wędliny PPM Agros-Koszalin S.A. są winni działania na szkodę firmy - orzekł we wtorek Sąd Okręgowy w Koszalinie (Zachodniopomorskie).

Działanie na szkodę spółki polegało na zawarciu w grudniu 2002 r. umowy przewłaszczenia wartej 1,7 mln zł linii ubojowej na rzecz Dariusza B.

Przewłaszczenie miało zabezpieczać dzierżawę pięciu nowych dostawczych samochodów o łącznej wartości 1,5 mln zł, które w leasing wzięła spółka Moldexpol, w której Dariusz B. był prezesem, a następnie odpłatnie wypożyczyła Agrosowi-Koszalin.

Gdyby Agros przestał płacić za dzierżawę samochodów, zobowiązania Moldexpolu brał na siebie Dariusz B. przejmując w zamian od Agrosu linię ubojową, do czego jednak nigdy nie doszło.

Wszystkim oskarżonym - b. prezesowi Agrosu Krzysztofowi L., b. członkowi zarządu Jerzemu S. i b. przewodniczącemu rady nadzorczej spółki Dariuszowi B. - sąd wymierzył po roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata.

Dodatkową sankcją dla Dariusza B., który w przypadku przejęcia linii bezpodstawnie by się wzbogacił, jest grzywna w wysokości 7,5 tys. zł.

To ewentualne wzbogacenie się wynikało z umowy, na mocy której Agros nie mógł domagać się od przewodniczącego rady po przejęciu przez niego linii ubojowej, zwrotu różnicy między jej faktyczną wartością a spłaconymi przez niego zobowiązaniami leasingowymi.

Umowę przewłaszczenia linii sąd w ustnym uzasadnieniu wyroku określił, jako "nieudolne usiłowanie przestępstwa", bo na mocy przepisów prawa cywilnego była ona nieważna, gdyż została zawarta bez zgody walnego zgromadzenia akcjonariuszy.

Konsekwencją takiej kwalifikacji, było uniewinnienie wszystkich oskarżonych od zarzutu podania nierzetelnych danych w sprawozdaniu finansowym PPM Agros-Koszalin S.A. za rok 2002.

Prokuratura zarzucała im taki czyn w związku z nieujawnieniem w dokumencie umowy przewłaszczenia linii ubojowej. W ocenie sądu oskarżeni postąpili jak najbardziej słusznie, bo nie mogli ujawnić w sprawozdaniu umowy, która z powodu nieważności była tylko świstkiem papieru.

B. prezes Agrosu Krzysztof L. został ponadto uznany winnego wyłudzenia poświadczenia nieprawdy przy wystawianiu faktury za kupioną w 2003 r. przez Agros sprężarkę o wartości 2,3 tys. zł. Na fakturze jako nabywcę wpisano jedną ze spółek z Siedlec.

Za ten czyn sąd wymierzył Krzysztofowi L . cztery miesiące więzienia. Łączna kara dla b. prezesa Agrosu uznanego za winnego w dwóch zarzutach wyniosła rok i dwa miesiące w zawieszeniu na trzy lata.

Wyrok jest nieprawomocny. Obrońcy już we wtorek zapowiedzieli apelację. Żądająca wyższych kar prokuratura odwołanie rozważy po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku.

Sprawa b. szefów Agrosu była wcześniej rozpoznawana przez Sąd Rejonowy w Koszalinie. W listopadzie 2009 r. uznano ich za winnych. Wyrok nie ostał się po apelacji obrony. Ponowny proces ruszył w październiku ub.r. Sprawa trafiła do sąd okręgowego, bo zmieniły się przepisy karne.

PPM Agros-Koszalin S.A. był jedną z największych firm w dawnym woj. koszalińskim. W 2001 r. spółka popadła w finansowe tarapaty, które m.in. były skutkiem zaprzestania przez inną firmę - Agros Holding S.A. - udzielania jej poręczeń kredytowych oraz nietrafionych inwestycji kapitałowych.

Próby pozyskania strategicznego inwestora zakończyły się fiaskiem. W 2004 r. sąd ogłosił upadłość PPM Agros-Koszalin S.A. Spółka miała wówczas 300 wierzycieli, którym była winna 20 mln zł. Syndykowi - jak wynika z informacji ujawnionych podczas karnego procesu - udało się jednak zaspokoić większość wierzycieli.

W 2006 r. nieruchomości Agrosu kupiła do syndyka grenlandzka spółka Royal Greenland, która uruchomiła w Koszalinie jedną z największych w Europie przetwórni owoców morza. W 2008 r. Agros-Koszalin S.A. wykreślono z rejestru spółek.

Proces b. szefów przedsiębiorstwa, to efekt śledztwa wszczętego po zbadaniu działalności upadłej już firmy przez Najwyższą Izbę Kontroli.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Wreszcie kupimy go w Polsce. Kultowy napój z Niemiec
Wreszcie kupimy go w Polsce. Kultowy napój z Niemiec
Planujesz kulig? Lepiej odpuścić ten pomysł. Łatwo o mandat
Planujesz kulig? Lepiej odpuścić ten pomysł. Łatwo o mandat
Po ściągnięciu tej aplikacji poszło szybko. 116 tys. zł wyparowało
Po ściągnięciu tej aplikacji poszło szybko. 116 tys. zł wyparowało
Mandat za robienie prania. Można dostać nawet 5 tys. zł kary
Mandat za robienie prania. Można dostać nawet 5 tys. zł kary
Carrefour na sprzedaż. Zgoda Brukseli na przejęcie w pierwszym kraju
Carrefour na sprzedaż. Zgoda Brukseli na przejęcie w pierwszym kraju
Gmina chce kupić wyspę. Nie chcą powtórki z zamkiem w Stobnicy
Gmina chce kupić wyspę. Nie chcą powtórki z zamkiem w Stobnicy
Gigant technologiczny zwalnia w Polsce. Pracę straci prawie 400 osób
Gigant technologiczny zwalnia w Polsce. Pracę straci prawie 400 osób
Turystyka dentystyczna Polaków. Tu jeżdżą po plomby za 50 zł
Turystyka dentystyczna Polaków. Tu jeżdżą po plomby za 50 zł
Polska hitem turystycznym w tym kraju. Ogromny wzrost rezerwacji
Polska hitem turystycznym w tym kraju. Ogromny wzrost rezerwacji
Tak można się naciąć na świątecznych rybach. Hodowcy tłumaczą
Tak można się naciąć na świątecznych rybach. Hodowcy tłumaczą
Kiedy przejść na emeryturę? Różnica nawet o 2 tys. zł
Kiedy przejść na emeryturę? Różnica nawet o 2 tys. zł
Udaje hydraulika i "kontroluje" mieszkańców. Urząd ostrzega
Udaje hydraulika i "kontroluje" mieszkańców. Urząd ostrzega
ZATRZYMAJ SIĘ NA CHWILĘ… TE ARTYKUŁY WARTO PRZECZYTAĆ 👀