Były prezes sieci marketów budowalnych z zarzutami. Jest akt oskarżenia
Były prezes spółki zarządzającej sklepami budowalnymi stanie przed sądem. Zarzuty dotyczą m.in. posługiwania się fałszywymi dokumentami oraz prania brudnych pieniędzy. W postępowaniu zabezpieczono też majątek warty 1,2 mln zł.
17.01.2024 09:56
Były prezes oraz były pełnomocnik spółki zarządzającej siecią sklepów budowlanych Praktiker w Polsce staną przed sądem, gdzie będą musieli odpowiedzieć na zarzuty takie jak niegospodarność, posługiwanie się fałszywymi dokumentami oraz pranie brudnych pieniędzy. Akt oskarżenia przeciwko tym dwóm osobom trafił już do sądu.
Poważne zarzuty
Zarzuty wynikają z zawierania przez nich niekorzystnych lub fikcyjnych umów, a także innych działań, które doprowadziły do konieczności ogłoszenia upadłości spółki. Jak podkreślili śląscy policjanci, z majątku spółki wyprowadzono łącznie 15 mln zł, a logo sklepów z materiałami budowlanymi zniknęło kilka lat temu z polskiego rynku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szczera rozmowa z restauratorem. Zdradza ile zarabia - Jakub Tepper - Biznes Klasa #13
Informację o zakończeniu postępowania przeciwko prezesowi i pełnomocnikowi jednej ze spółek, które kierowały siecią 25 największych marketów budowlanych w Polsce, przekazała w ostatni wtorek Komenda Wojewódzka w Katowicach. Nie ujawniono jednak, o którą sieć chodzi. Według nieoficjalnych informacji ze śledztwa sprawa dotyczy Praktiker Polska.
Sprawą przez kilka lat zajmowali się policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. "Policjanci zabezpieczyli i przeanalizowali około tysiąca segregatorów z dokumentacją finansowo-księgową, informatycznymi nośnikami danych i przesłuchali wielu świadków. Sprawa była bardzo zawiła i wymagała zajęcia stanowiska przez fachowców z danych dziedzin, dlatego do akt postępowania dołączono opinie biegłych z zakresu informatyki, opodatkowania międzynarodowego i rachunkowości" - opisywał zespół prasowy śląskiej policji.
Oskarżeni mieli działać na szkodę spółki
W lipcu 2024 r. roku policjanci zatrzymali prezesa i pełnomocnika spółki. Według śledczych, obaj mężczyźni w wieku 54 i 57 lat działali na niekorzyść firmy, którą kierowali. 57-letni pełnomocnik wykorzystywał przy tym szereg kontrolowanych przez siebie podmiotów gospodarczych w Polsce, Szwajcarii i na Litwie, gdzie zajmował stanowisko prezesa zarządu lub posiadał pełnomocnictwo – wynika z ustaleń policji.
W sprawie prowadzonej pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu obaj mężczyźni usłyszeli m.in. zarzuty niegospodarności, posłużenia się podrobionymi dokumentami i prania brudnych pieniędzy. Starszy z nich został tymczasowo aresztowany, a wobec młodszego — prezesa byłej spółki — zastosowano policyjny dozór i poręczenie majątkowe w wysokości 100 tys. zł. W postępowaniu zabezpieczono też majątek warty 1,2 mln zł. 57-latkowi grozi 15 lat pozbawienia wolności, natomiast 54-latek może trafić do więzienia na 10 lat.
Spółka Praktiker Polska ogłosiła upadłość we wrześniu 2017 r. po wielomiesięcznych kłopotach finansowych. Do marca 2013 r. sieć była własnością niemieckiej firmy Praktiker AG, należącej do koncernu Metro. Następnie Praktiker trafił w ręce nowego inwestora. Od listopada 2016 roku spółka znajdowała się w postępowaniu sanacyjnym - rozpoczęto restrukturyzację, w wyniku której zamknięto część marketów. W kwietniu 2017 r. Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy umorzył postępowanie sanacyjne wobec Praktiker Polska.