25.01. Warszawa (PAP) - BZ WBK chce w 2010 roku utrzymywać wskaźnik kredytów do depozytów w przedziale 80-95 proc. Bank liczy, że w 2010 roku średniokwartalny poziom zawiązywanych rezerw powinien być nie wyższy niż w ubiegłym roku - poinformował PAP Mateusz Morawiecki, prezes BZ WBK.
W strategii depozytowej na 2009 rok bank zakładał utrzymanie wskaźnika kredytów do depozytów na poziomie nie większym niż 90-95 proc.
"Strategię tę chcemy w 2010 roku utrzymać, zwiększamy jednak elastyczność. Chcemy utrzymywać współczynnik kredytów do depozytów między 80 a 95 proc." - powiedział Morawiecki.
"Zejście poniżej 80 proc. w momencie, gdy depozyty są cały czas bardzo drogie, po prostu się nie opłaca. Z kolei przekroczenie bariery 95 proc. oznaczałoby, że coraz bardziej musimy polegać na hurtowym rynku międzybankowym, albo międzynarodowym. Nie chcemy takiej zależności" - dodał.
Po trzech kwartałach 2009 roku współczynnik kredytów do depozytów wynosił 85 proc., czyli był o 1 proc. niższy niż rok wcześniej.
Po trzech kwartałach 2009 roku odpisy z tytułu utraty wartości należności kredytowych wynosiły 1,38 proc. średniego portfela kredytów BZ WBK. W IV kwartale 2008 roku bank zawiązał rezerwy na 301 mln zł, w I kwartale 2009 roku na 161 mln zł, w II kw. na 122 mln zł, a w III kwartale na 97 mln zł.
"Wygładzamy koszty ryzyka kredytowego. Myślę, że teraz jest już szczyt rezerw. Gdyby uśrednić poziom rezerw z ostatnich 5-6 kwartałów, to w drugiej połowie tego roku rezerwy mogą się lekko obniżać" - powiedział Morawiecki.
"W tym roku średniokwartalnie poziom zawiązywanych rezerw powinien być nie wyższy niż w ubiegłym roku" - dodał.
Wskaźnik kredytów niepracujących po III kwartałach 2009 roku wynosił w Banku Zachodnim WBK 5,4 proc., podczas gdy po pierwszym półroczu 2009 roku 4,5 proc.
"Poziom wskaźnika kredytów niepracujących w 2010 roku zarówno w sektorze, jak i w samym Banku Zachodnim WBK nieco wzrośnie. Teraz mamy niższy niż w sektorze poziom NPL's i spodziewam się, że także w tym roku wskaźnik kredytów trudnych będzie w naszym banku niższy od średniej na rynku" - powiedział Morawiecki.
Sebastian Karbarczyk (PAP)
seb/ ana/
