Całkiem udany początek kwartału

Indeks naszych największych spółek rozpoczął dzień ponad dziesięciopunktowym spadkiem. Brak porozumienia w sprawie amerykańskiego budżetu odegrał tu zdecydowanie największą rolę. Jednak na najważniejszych europejskich parkietach ten czynnik nie bardzo wpływał na notowania i większość giełd notowała niewielkie wzrosty w pierwszych godzinach sesji, więc i u nas nie widzieliśmy już dalszych spadków.

Całkiem udany początek kwartału
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

01.10.2013 17:54

Jednak o szybkie odrabianie początkowych strat było już zdecydowanie trudniej. Dopiero przed godziną 13.00 byki wzięły się do pracy i w ciągu kilkudziesięciu minut odrobiliśmy początkowe spadki i zbliżyliśmy się do poziomu 2400 punktów. Niestety ten chwilowy wyskok to było wszystko, na co było w tym momencie stać nasze byki. Kolejne godziny to powolne, lecz systematyczne opadanie. Im bliżej było otwarcie sesji za oceanem, sytuacja coraz bardziej się komplikowała i wróciliśmy do poziomów przedpołudniowej konsolidacji. Słabnące giełdy europejskie i osuwanie się kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy nie pomagały w poprawie sytuacji. Pierwsze minuty sesji na amerykańskich parkietach były jednak lekko wzrostowe, więc i my spróbowaliśmy powrócić do poziomów maksimów dzisiejszych notowań. A gdy na Wall Street nastroje coraz bardziej się poprawiały, dołożyliśmy do wcześniejszych maksimów jeszcze kilka punktów.

Obroty osiągnęły dziś poziom nieco powyżej 0,71 miliarda złotych, wzrost zanotowało 139 spółek, a spadek 170. WIG20 zakończył się ostatecznie wzrostem o +0,9%, mWIG40 wzrósł o +1,23%, a sWIG80 o +0,18%. Najlepiej prezentowały się spółki chemiczne, paliwowe i banki, najsłabiej surowcowe i deweloperskie.
Sporym ciężarem dla indeksu WIG20 był dziś KGHM (-1,78%). Spadające ceny miedzi i srebra powodowały, że kurs akcji tracił dziś na wartości i nasz miedziowy gigant był najsłabszą spółką z indeksu blue chipów. Nienajlepiej prezentowały się również: Eurocash, Bogdanka, Asseco Poland, Kernel, PEKAO. Ale to jedyne spółki z indeksu WIG20, które dzień zakończyły pod kreską. Na wyróżnienie zasługiwały: rosnący o blisko 10% BRE, JSW (+2,95%), BZWBK (+2,01%), PGE (+1,92%), PKNOrlen (+1,79%) oraz Bank Handlowy (+1,8%).

Wśród małych i średnich spółek dobrze prezentowały się dziś: Sobieski, Próchnik, Reinhold, Tesgas, Arctic, Cognor i LPP. Zdecydowanie gorzej poradziły sobie: LST Capital, Drewex, Gant, NWR, KSG Agro, Ekoexport i ZE PAK.

Dziś strachu o amerykański budżet było jakby mniej. Warszawska giełda prezentowała jednak się przez większość dnia niezbyt przekonująco. Dopiero w końcówce całkiem udanie spróbowaliśmy ten obraz poprawić. Być może odchorowujemy podciąganie indeksów w końcówce zakończonego wczoraj kwartału i przyjdzie nam trochę poczekać, aby byki znów nabrały sił do dalszej wspinaczki na północ. Jeśli korekta będzie kontynuowana, najbliższych wsparć szukałbym w okolicach 2330 – 2350 punktów. Głębsze spadki mogłyby bardziej skomplikować sytuację, jednak po zasłużonym odpoczynku wydaje się, że stać będzie byki na kolejną falę wzrostową, która pozwoli na pokonanie co najmniej sierpniowych i czerwcowych szczytów.

Piotr Trzciński
makler DM BZ WBK S.A.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)