Capital Economics: odcięcie od rynków kapitałowych dobije Rosję
Jeśli Unia Europejska razem z USA ograniczą Rosji dostęp do rynku kapitałowego, to dla będącej na krawędzi recesji rosyjskiej gospodarki skutki będą fatalne - ocenia ośrodek analityczny i konsultingowy Capital Economics.
25.07.2014 | aktual.: 25.07.2014 08:44
Jeśli Unia Europejska razem z USA ograniczą Rosji dostęp do rynku kapitałowego, to dla będącej na krawędzi recesji rosyjskiej gospodarki skutki będą fatalne - ocenia ośrodek analityczny i konsultingowy Capital Economics (CE).
CE zauważa, że projekt opracowany przez Komisję Europejską przewiduje trzy rodzaje sankcji na Rosję. Są to: zakaz zakupu średnio i długoterminowych rosyjskich rządowych obligacji i papierów wartościowych banków, w których rosyjski skarb państwa ma powyżej 50 proc. udziałów, zakaz notowań nowych spółek na europejskich parkietach oraz zakaz eksportu technologii wiertniczych do wydobycia ropy i gazu z szelfu kontynentalnego, dna morskiego i obszarów pokrytych lodową zmarzliną.
Ostateczne decyzje ws. tych sankcji mają zapaść na najbliższym szczycie UE, jeśli do tego czasu Rosja nie wstrzyma poparcia dla prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy, o co jest oskarżana.
"Choć wiele będzie zależało od zakresu finansowych sankcji, a dobra kondycja rosyjskiego budżetu (deficyt w ubiegłym roku wynosił -0,5 proc. PKB, a za br. ma być zrównoważony) pozwoli Moskwie ograniczyć bezpośrednie skutki ograniczenia dostępu do zagranicznych rynków kapitałowych, ale pośrednie skutki dla całej gospodarki mogą być dotkliwe" - napisał Capital Economics w komentarzu.
W ubiegłym tygodniu USA ogłosiły, że zablokowały dostęp do instrumentów finansowych na rynku kapitałowym USA kilku rosyjskim korporacjom energetycznym, bankom i firmom realizującym rządowe zamówienia obronne. (Objęto je embargiem, jeśli zaciągnięty dług dojrzewa w terminie dłuższym niż 90 dni). Według CE wygląda na to, że działania UE idą w tym samym kierunku.
Zdaniem CE skutkiem ograniczenia dostępu Rosji do zagranicznych rynków kapitałowych może być to, że rosyjskie firmy będą miały większe trudności w obsłudze zagranicznego zadłużenia.
"Wprawdzie Rosja nie ponosi wysokich kosztów obsługi zadłużenia państwowego (w 2014 r. szacowanych na 3 mld USD wobec zagranicznych rezerw sięgających 480 mld USD), ale rosyjskie firmy i banki mogą znaleźć się w trudnym położeniu, ponieważ nie mają dużych rezerw w obcych walutach." - zaznacza komentarz CE.
Sankcje, a nawet sama groźba ich wprowadzenia może mieć dla gospodarki rosyjskiej dotkliwe i niepożądane skutki pośrednie: pobudzi odpływ kapitału za granicę i zaszkodzi inwestycjom, niezbędnym dla ożywienia gospodarki - tłumaczy Capital Economics.