Celnicy: na granicy z Białorusią w 2014 r. nie było widać skutków rosyjskiego embarga
Na polsko-białoruskiej granicy nie było w 2014. r. widać skutków wprowadzenia przez Rosję embarga na niektóre towary, ruch towarowy spadł nieznacznie. Firmom udało się znaleźć inne rynki zbytu, także wewnątrz UE - poinformowała Izba Celna w Białymstoku.
23.01.2015 13:20
"Z tego powodu się cieszymy i nasi przedsiębiorcy też" - powiedział w piątek dziennikarzom na konferencji prasowej podsumowującej 2014 r. dyrektor białostockiej Izby Celnej Mirosław Sienkiewicz. Zaznaczył, że ruch towarowy z Białorusią spadł w 2014 r. w porównaniu do 2013 r. o 3 proc., podczas, gdy na granicy Ukrainą odnotowano spadek o 20 proc., a z Obwodem Kaliningradzkim o 18 proc.
Sienkiewicz powiedział, że po wprowadzeniu rosyjskiego embarga, np. na największym podlaskim przejściu z Białorusią - w Kuźnicy - ruch ten utrzymał się na niemal niezmienionym, "porównywalnym" poziomie co w 2013 r., gdy ruch ten był w ocenie celników "duży".
Łącznie podlascy celnicy odprawili w 2014 r. 516 tys. samochodów ciężarowych. "Nie było tutaj drastycznego spadku obrotu towarowego. Ten spadek jest obserwowany jeśli chodzi o granicę z Ukrainą (spadek w wywozie towarów z Polski o 20 proc.) i granicę z Rosją w Obwodzie Kaliningradzkim (spadek w wywozie towarów z Polski o 18 proc.)" - mówił Sienkiewicz. Dodał, że obrót towarowy ma miejsce, zwłaszcza w kierunku Białorusi, "a Białoruś jest krajem tranzytowym", funkcjonującym w unii celnej z Rosją i Kazachstanem.
W ocenie celników dane o ruchu towarowym na granicy z Białorusią świadczą o tym, że na tamtym obszarze jest zapotrzebowanie na produkty z Polski, także inne niż te objęte embargiem. "Obserwujemy, że ten poziom ruchu towarowego na granicy (z Białorusią) nie uległ jakiemuś drastycznemu obniżeniu" - dodał Sienkiewicz.
Ważnym elementem gospodarki regionu są też mieszkańcy Białorusi, którzy przyjeżdżają na zakupy do województwa podlaskiego. Od tych towarów mogą się ubiegać o zwrot podatku VAT w ramach tzw. systemu TAX FREE. Z danych z tego systemu wynika, że obcokrajowcy, w zdecydowanej większości Białorusini, kupili w Podlaskiem towary na sumę ponad jednego miliarda złotych (ponad 1,2 mln rachunków). Towary o takiej wartości wywieziono na Białoruś przez podlaskie przejścia graniczne.
Dyrektor Izby Celnej w Białymstoku poinformował, że w 2014 r. do budżetu państwa trafiło za pośrednictwem tej izby ponad 3,5 mld zł (głównie wpływy z akcyzy - 3 mld zł), podatku VAT( 260 mln zł) i cła (50 mln zł). Było to o ponad 1 mld zł więcej niż w 2013 r.
"To jest oczywiście zasługa podlaskich przedsiębiorców. To jest zasługa ich aktywności. Pomimo różnych problemów, kłopotów związanych z obrotem towarowym, zwłaszcza jeśli chodzi o embargo, które obowiązuje w Rosji na część polskich towarów, podlascy przedsiębiorcy radzą sobie dobrze. Świadczą o tym te dochody, które trafiły do budżetu państwa" - mówił Sienkiewicz.
Podkreślił, że przedsiębiorcy są elastyczni, umieją się dostosować do zmieniających się uwarunkowań i sytuacji na rynku, np. w momencie wprowadzenia embarga przez Rosję.
"Ci przedsiębiorcy poszukują też innych rynków zbytu. Twierdzę, że im się to udaje, jak również szukają miejsca dla swoich produktów w krajach Unii Europejskiej. Te dostawy wewnątrzwspólnotowe są naprawdę znaczne" - podsumował Sienkiewicz.