Cena euro w górę po publikacji danych Eurostat

Wzrost gospodarczy strefy euro w pierwszym kwartale tego roku wyniósł 1,6 procent rok do roku, wobec prognozowanych 1,4 procent. Optymistyczne są również dane dotyczące bezrobocia.

Cena euro w górę po publikacji danych Eurostat

29.04.2016 | aktual.: 29.04.2016 13:35

PKB w strefie euro rosło mocniej niż przypuszczano, stopa bezrobocia spadła, a w gospodarce utrzymywał się lekki spadek cen. Mieszanka tych danych z Eurolandu sprawiła, że euro w piątek umacnia się nie tylko do polskiej waluty.

Wzrost gospodarczy strefy euro w pierwszym kwartale tego roku wyniósł 1,6 procent rok do roku, wobec prognozowanych 1,4 procent. Również z kwartału na kwartał tempo poprawy kondycji gospodarczej się poprawiło.

Optymistyczne są również dane dotyczące bezrobocia. W marcu zmalało ono do 10,2 procent, wobec 10,4 procent w lutym. W Eurolandzie utrzymywała się również deflacja. Spadek cen w kwietniu wyniósł 0,2 procent rok do roku, wobec prognozowanego odczytu równego -0,1 procent.

Stosunkowo dobre dane ze strefy euro sprawiły, że waluta wspólnotowa zyskuje na wartości. Euro kosztuje w piątek popołudniu 4,4 zł, co oznacza, że jest droższe o 2 grosze w stosunku do ceny z czwartku. W przypadku notowań euro na rodzimym rynku, trzeba również brać pod uwagę ostatnią słabość złotego spowodowaną m.in. prognozowanym obniżeniem ratingu polski i nierozwiązaną kwestią kredytów we frankach szwajcarskich.

- Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku walutowym przyniosło kontynuację lekkich spadków na wycenie złotego przed zbliżającym się długim weekendem majowym. Ruch ten tłumaczyć można zbliżającą się rewizją ratingu Polski ze strony agencji Moody's (13.05). Dodatkowo na rynku widoczne jest oczekiwanie na kolejne propozycje przewalutowania kredytów we franku szwajcarskim, co potencjalnie również stanowi czynnik ryzyka - komentuje Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ.

Bartosz Sawicki z TMS Brokers zwraca uwagę, że złoty zakończył korektę dynamicznego osłabienia i powraca ponad poziom 4,40. W kolejnych dniach sytuacja polskiej waluty się nie zmieni. - Minął właśnie rok od czasu, gdy euro ostatni raz kosztowało mniej niż 4 zł. W kolejnych dniach należy oczekiwać podtrzymania deprecjacyjnej presji, której sprzyjać może mało płynny rynek podczas majówki - komentuje Bartosz Sawicki, analityk TMS Brokers.
Euro umacnia się nie tylko do złotego, ale także do dolara. Główna para walutowa EUR/USD notuje obecnie poziom niespełna 1,14. Oznacza to, że za jedną euro kupimy 1,14 dolara.

- Dzisiejsze dane makro ze strefy euro wypadły mieszanie - mamy niższą inflację HICP w kwietniu, ale nieco lepsze dane nt. PKB w pierwszym kwartale. Tym samym wpływ na notowania euro mogą mieć w najbliższym czasie informacje dotyczące Portugalii oraz Grecji - komentuje Marek Rogalski, analityk walutowy DM BOŚ.

Z punktu widzenia wyceny euro wobec dolara, ważne w piątek są również dane dotyczące Stanów Zjednoczonych. Dotyczy to m.in. odczytu dochodów i wydatków Amerykanów.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)