Ceny mieszkań rosną. W tych polskich miastach można bić na alarm
Ceny mieszkań w Krakowie i Trójmieście są coraz wyższe, a oferta obejmująca nowe mieszkania kurczy się. Jak podają eksperci portalu RynekPierwotny.pl, w sierpniu średnia cena metra kwadratowego w wymienionych miastach była o ponad jedną piątą wyższa niż przed rokiem.
11.09.2023 | aktual.: 11.09.2023 17:24
W sierpniu średnia cena metra kwadratowego lokali dostępnych w ofercie krakowskich firm deweloperskich zbliżyła się do 15 tys. zł za m kw. i była wyższa niż w Warszawie miesiąc wcześniej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Warszawie nadal najdrożej
Ceny mieszkań w Krakowie rosną, ale nie tak szybko, jak w Warszawie. W sierpniu średnia cena metra kwadratowego w stolicy Małopolski wzrosła o 5 proc., a w Warszawie o 6 proc. Tym samym Warszawa pozostaje najdroższym rynkiem mieszkaniowym w Polsce.
Na trzecim miejscu cenowego podium utrzymuje się Trójmiasto. Tam sierpień również przyniósł bardzo gwałtowny, bo aż 5-proc. wzrost średniej ceny metra kwadratowego. Cenowe przyspieszenie miało miejsce także w Poznaniu i Wrocławiu, gdzie z miesiąca na miesiąc średnia podskoczyła o odpowiednio 4 proc. i 3 proc.
Mam nadzieję, że ten wyścig cenowy wreszcie się skończy. W przeciwnym razie czekałyby nas w tym roku rekordowe wzrosty średniej ceny metra kwadratowego - komentuje Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
Ostrzeżenie dla Krakowa i Trójmiasta
Przede wszystkim w Krakowie, ale także w Trójmieście powinien już głośno zabrzmieć sygnał alarmowy. W ciągu 12 miesięcy nowe mieszkania podrożały tam średnio na metrze o 25 proc. i 22 proc. Tuż za nimi uplasowała Warszawa (wzrost o 15 proc.) oraz w Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia (wzrost o 14 proc.). Spośród analizowanych miast najwolniej ceny rosły w Łodzi.
Ekspert twierdzi, że lawinowo rosnąca średnia cena metra kwadratowego jest głównie efektem rosnących kosztów budowy w warunkach inflacji oraz gwałtownie kurczącej się podaży mieszkań.
Kurczy się oferta nowych mieszkań
Z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl wynika, że w ofercie krakowskich deweloperów pod koniec sierpnia było aż o 44 proc. mieszkań mniej niż jeszcze osiem miesięcy temu. We Wrocławiu oferta lokali skurczyła się w tym okresie o 37 proc., w Warszawie - o 34 proc., a w Trójmieście - o 29 proc.
- W sytuacji, gdy po kredyty sięga coraz więcej osób, a prawdziwą furorę na rynku robi dotowany przez państwo Bezpieczny Kredyt 2 proc., z oferty deweloperów znikają w pierwszej kolejności mieszkania z segmentu popularnego. I to dlatego wystrzeliła średnia cena metra kwadratowego tych, które w niej zostały - tłumaczy Marek Wielgo.
